Warszawa. Trzaskowski do Białorusinów: Warszawa jest z Wami
Warszawa jest z Wami; Żywie Biełaruś! - napisał w Międzynarodowym Dniu Solidarności z Białorusią prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Jak podkreślił, nasi sąsiedzi już od pół roku walczą o demokratyczne państwo, prawdę i wolność wyboru.
07.02.2021 12:26
7 lutego został ogłoszony przez przywódczynię białoruskiej opozycji Swiatłanę Cichanouską Międzynarodowym Dniem Solidarności z Białorusią.
- Od 9.08.2020, kiedy odbyły się sfałszowane wybory prezydenckie, na Białorusi trwają protesty. Mimo zatrzymań, tortur, a nawet przypadków śmiertelnych, Białorusinki i Białorusini wciąż walczą o godność, wolność i demokrację. Jesteśmy z Wami - napisał na Twitterze prezydent miasta. - Warszawa jest z Wami. Żywie Biełaruś! - dodał.
Trzaskowski w nagraniu wideo przypomniał, że nasi sąsiedzi już od sześciu miesięcy masowo walczą o demokratyczne państwo, prawdę i wolność wyboru. - Już od 183 dni na ulicach białoruskich miast odbywają się pokojowe protesty przeciwko sfałszowanym wynikom wyborów prezydenckich i ograniczaniu praw człowieka - podkreślił.
Zaznaczył, że białoruskie władze tłumią demonstracje, często w brutalny sposób, a przedstawiciele opozycji pozbawiani są wolności, zatrzymano ponad 33 tys. protestujących, ponad 1800 osób poddano torturom, a co najmniej 5 osób straciło życie. Ludzie są przetrzymywani, bo nie bali się korzystać ze swoich praw - udziału w pokojowych zgromadzeniach, wyrażania opinii i udziału w życiu politycznym kraju. Dziś ponad 220 osób uznaje się za więźniów politycznych.
- Warszawa jako miasto, które wyraża stanowczą niezgodę na łamanie praw człowieka przez każde państwo, przyłącza się do inicjatywy Międzynarodowego Dnia Solidarności z Białorusią - podkreślił prezydent Trzaskowski.
Wskazał, że Pałac Kultury i Nauki zostanie podświetlony w barwach Białorusi a na ratuszu zawieszona zostanie tradycyjna białoruska biało-czerwono-biała flaga.
Od sierpnia 2020 roku na Białorusi trwają protesty przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich, w których zwycięzcą ogłoszono Aleksandra Łukaszenkę. Władze odpowiedziały na protesty masowymi represjami.