Warszawa. Tor kolarski obchodzi 49 urodziny. Niech wróci tu życie
Co będzie dalej z zabytkowym welodromem, który od ćwierćwiecza czeka na nową szansę? Może to wreszcie rozstrzygnie się, gdy dojdzie do konsultacji społecznych, w sprawie których wniosek złożony został jesienią 2018 roku. O reaktywację RKS Orzeł przy ulicy Podskarbińskiej, ujętego w stołecznej ewidencji zabytków, walczy inicjatywa Nowe Dynasy.
Zabytkowy tor kolarski, uruchomiony w 1972 roku, ma być - według aktywistów - terenem zielonym, otwartym dla mieszkańców. Ma pełnić rolę parku, który służy rekreacji i aktywności sportowej. A ponieważ sprawy toczą się zbyt wolno, w zeszłym tygodniu działacze z Nowych Dynasów postanowili… wysadzić tor. Ale nie w powietrze, tylko kwiatami, których sadzonki trafiły do wielkich betonowych donic.
I apelują do mieszkańców, by zaglądali na Podskarbińską, pod zabytkową halę podczas spacerów. A przy okazji mogą okazji przynieść ze sobą trochę wody do podlania nowych nasadzeń, potrzebujących nieustannie trochę wilgoci z uwagi na warunki atmosferyczne.
Oddany do użytku w 1972 roku tor z kompleksem hotelowym, gastronomicznym, z dwiema salami sportowymi, sauną, siłownią, gabinetami odnowy biologicznej i ambulatorium, służył rozgrywanym tu wyścigom i mistrzostwom. Ostatni raz kolarze ścigali się tu w Mistrzostwach Polski w 1985 roku. Potem obiekt zaczął popadać w ruinę, bo brakowało środków na bieżące naprawy i remonty.
Warszawa. Tor kolarski obchodzi 49 urodziny. Niech wróci tu życie
Od siedmiu lat o pamięć sportowych losów tego miejsca i o przywrócenie takiej funkcji, dla dobra miejskiej społeczności, walczy grupa aktywistów z klubokawiarni "Dwa Osiem", Studia Teatralnego "Koło", Zmiany Organizacji Ruchu oraz Studia "Robot".
Nowa historia tego miejsca mogła się rozpocząć już w 2018 roku. Po sporze sądowym tor stał się własnością miasta i został wpisany do ewidencji zabytków. Jednak wątpliwości wobec koncepcji inicjatywy Nowe Dynasy mają władze dzielnicy Praga-Południe, choć do ogrodniczej samozwańczej akcji dołączyły przypadkiem lokalne służby ogrodnicze, przeprowadzając równocześnie prace koszenia trawy na torze.