Warszawa. Strzelanina na Targówku. Negocjacje zakończone niepowodzeniem
Negocjatorom policyjnym nie udało się powstrzymać mężczyzny poszukiwanego listem gończym przed targnięciem się na swoje życie. Wcześniej strzelał do policji. Kiedy zrozumiał, że jest otoczony, postanowił strzelić do siebie.
Do zdarzenia doszło w czwartek przy ulicy Lewinowskiej na warszawskim Targówku. Funkcjonariusze policji uczestniczyli w akcji zatrzymania mężczyzny poszukiwanego listem gończym. Wcześniej policja otrzymała informację o tym, że poszukiwany ukrywa się pod tym adresem.
Podejrzany nie zamierzał jednak oddać się w ręce mundurowych. Kiedy zorientował się, że są blisko i prawdopodobnie mają na celu ujęcie go, wyciągnął broń i zainicjował bezładną strzelaninę. Doszło do niebezpiecznej sytuacji. W stronę funkcjonariuszy poleciały kule.
Na szczęście żaden ze strzałów nie okazał się trafiony. Na to agresywne zachowanie mężczyzny funkcjonariusze zareagowali oblężeniem mieszkania, w którym ukrywał się uzbrojony mężczyzna. Sprowadzono karetki pogotowia, oddziały antyterrorystów oraz negocjatorów policyjnych.
Warszawa. Strzelanina na Targówku. Negocjacje zakończone niepowodzeniem
Nie zdołali oni jednak przekonać mężczyzny do poddania się. W trakcie policyjnej akcji popełnił samobójstwo, oddając z posiadanej broni strzał do siebie.
Jak poinformowała młodsza aspirant Irmina Sulich z komendy na Pradze-Północ, żaden z policjantów nie doznał obrażeń. - W sprawie działania poszukiwanego listem gończym mężczyzny będą wykonywane czynności pod nadzorem prokuratora i grupy dochodzeniowo-śledczej – wyjaśniła funkcjonariuszka.
Karolina Szymczak komentuje zaostrzenie prawa aborcyjnego. To dla niej podwójny cios