Warszawa. Sprzedali telewizor hotelowy, by mieć pieniądze na kolejną dobę
W ręce policjantów z Woli wpadli kobieta i mężczyzna, którzy są podejrzani o dosyć nietypową kradzież. Funkcjonariusze skradziony łup odzyskali w lombardzie.
Wyobraźnia i pomysły złodziei potrafią czasami mocno zaskoczyć, o czym niejednokrotnie dowiedziały się już służby ścigające przestępców.
I tak, kiedy jedni w imię zasady: "pod latarnią najciemniej" postanawiają wysadzić w powietrze bankomat, znajdujący się zaledwie 50 metrów od miejscowego komisariatu policji, drudzy wybierają kradzież czekolad w osiedlowym sklepie na łączną wartość ponad 700 złotych, a jeszcze inni szukają w tym czasie pomysłu na znalezienie szybkich pieniędzy, by zapłacić za dobę hotelową. Tak było tym razem w Warszawie.
Warszawa. Ukradli telewizor, bo chcieli mieć pieniądze na kolejną dobę w hotelu
Jak informuje stołeczna policja, kilka dni temu funkcjonariusze dostali informację o kradzieży w jednym z warszawskich hoteli.
Najszybsza na świecie kradzież auta. Włosi pokazali nagranie
"Mężczyzna i jego partnerka wynajęli pokój w hotelu. Zamierzali przedłużyć kolejną dobę, grali na zwłokę, przedłużając moment zapłaty. Powodem tego był brak gotówki. Pracownik hotelu przypuszczał, że coś jest nie tak. O sprawie zostali powiadomieni policjanci" – przekazała kom. Marta Sulowska z warszawskiej komendy w dzielnicy Wola.
Okazało się, że łupem pary stał się hotelowy telewizor, który został sprzedany do lombardu za 100 złotych, ponieważ goście potrzebowali pieniędzy na opłacenie kolejnej doby.
Funkcjonariuszom udało się odzyskać skradzioną rzecz, natomiast zatrzymani trafili do aresztu i usłyszeli już zarzut kradzieży, działając wspólnie i w porozumieniu. Grozi im teraz do 5 lat więzienia.