RegionalneWarszawaWarszawa. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa ws. sabotażu w "Czajce"

Warszawa. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa ws. sabotażu w "Czajce"

Według warszawskiej Prokuratury Okręgowej nie doszło do celowego uszkodzenia rurociągu. MPWiK sugerowało, że przyczyną awarii mógł być sabotaż lub inne działanie o charakterze terrorystycznym.

Warszawa. Awaria w "Czajce". "Nie było sabotażu i działań o charakterze terrorystycznym"
Warszawa. Awaria w "Czajce". "Nie było sabotażu i działań o charakterze terrorystycznym"
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

09.10.2020 11:50

Tuż po awarii kolektora przesyłającego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni "Czajka" MPWiK złożyło zawiadomienie w prokuraturze. Podkreśliło, że dzień przed awarią, która skutkowała zrzutem nieczystości do Wisły, odbyła się kontrola. Według Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji istniało podejrzenie, że przyczyną awarii był sabotaż lub inne działanie o charakterze terrorystycznym.

Warszawa. MWPiK zawiadamia prokuraturę ws. awarii w "Czajce"

Na początku września Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wszczęła postępowanie sprawdzające. Czynności weryfikacyjne zlecono Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Żaden z przesłuchanych pracowników nie potrafił jednak wskazać osoby, która mogłaby odpowiadać za dokonanie zniszczeń. Warszawska prokuratura poinformowała, że odmówiła wszczęcia postępowania.

Ustalono, że nie było czynu polegającego na celowym uszkodzeniu rurociągu przez osoby trzecie. Rzecznik Katarzyna Skrzeczkowska powiedziała PAP, że przesłuchano również członków zarządu MPWiK. Przeanalizowano również zapis z kamer monitoringu wizyjnego w tunelu oraz nagrania zarejestrowane podczas przeglądu eksploatacyjnego w tunelu "Czajki" z maja i sierpnia 2020 roku.

Awaria w Czajce. "Nie było sabotażu i działań o charakterze terrorystycznym"

Działań o charakterze terrorystycznym czy sabotażowym nie stwierdziło również ABW. Wpływ na odmowę wszczęcia postępowania miał również protokół i fotografie z oględzin tunelu, a także kopie protokołów przesłuchań pracowników z zakładu "Farysa", w którym znajduje się wlot ścieków do tunelu pod Wisłą. Materiały pochodzą z innego śledztwa.

Zaznaczono, że rurociąg jest monitorowany, więc ewentualna ingerencja byłaby zarejestrowana. Odrzucono też wpływ na system informatyczny obsługujący układ przesyłowy. Nie znaleziono także żadnych śladów, które mogłyby wskazywać na użycie materiałów wybuchowych do zniszczenia rurociągu.

Źródło: warszawapraga.po.gov.pl/PAP

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)