Warszawa. Po świętach koniec wymówek. Jak obejść lockdown w siłowniach
Wielkanoc czasów pandemii zdarza się już po raz drugi. Zeszły rok był inny: rząd zamknął nie tylko obiekty sportowe, kluby fitness, parki i lasy, ale nawet dziecięce placyki zabaw i plenerowe siłownie. Policyjna taśma broniła dostępu do ostatniej deski ratunku - urządzenia, które mogło ocalić cień nadziei na pracę nad dobrą formą fizyczną.
04.04.2021 17:55
Wielkanoc czasów pandemii zdarza się już po raz drugi. Zeszły rok był inny: rząd zamknął nie tylko obiekty sportowe, kluby fitness, parki i lasy, ale nawet dziecięce placyki zabaw i plenerowe siłownie. Policyjna taśma broniła dostępu do ostatniej deski ratunku - urządzenia, które mogło ocalić cień nadziei na pracę nad dobrą formą fizyczną.
Tym razem jest inaczej. Można ćwiczyć na dostępnym w miejskich parkach sprzęcie. To tymczasem niemal jedyna szansa na ruch. Z desperacji i potrzeby ćwiczenia tworzą się spontaniczne grupy podwórkowe. Na warszawskim Mokotowie, w parku Arkadia, ćwiczą młode dziewczyny w dresach. Z komórki, połączonej z głośniczkiem dobiega rytmiczna muzyka, która dodaje werwy i ustala rytm ćwiczeń.
Trzeba ratować się przed niebezpieczeństwem równie groźnym jak wirus, który wziął nas w krzyżowy ogień i trzyma od roku. - Powiedzenie "Sport to zdrowie" powinno być życiową maksymą każdego z nas. Bez ruchu cierpi nasze ciało, ale także psychika. Widać to zwłaszcza po ponad roku życia w pandemii. Sport dla wielu bywa receptą na łagodzenie stresu wywołanego pandemią. Tyle że niedostępność obiektów sportowych znacząco zachwiała poziomem aktywności fizycznej społeczeństwa - mówi Tomasz Groń, dyrektor zarządzający Benefit Systems Oddział Fitness
Tomasz Groń, przedstawiciel branży, która przez ostatni rok musiała się zmierzyć z miażdżącymi ograniczeniami, mówi, że w tej bezmiernej beznadziei pojawiają się nowe drogi. Być może nie trzeba schodzić do podziemia fitnessowego.
- Branża fitness szybko zareagowała na zmianę rzeczywistości. Powstało wiele rozwiązań, które umożliwiają podejmowanie aktywności fizycznej w warunkach domowych – jednym z nich jest największa obecnie platforma z treningami online Yes2Move.com, której popularność w ostatnich miesiącach wzrosła aż pięciokrotnie - mówi Tomasz Groń.
Warszawa. Tęsknota za aktywnością fizyczną? To już konieczność. Niech regularne ćwiczenie będzie dobrym skutkiem pandemii
To wcale, jak zapewnia dyrektor Groń, nie są wyczerpujące, wysiłkowe zadania. - Najbardziej popularną kategorią ćwiczeń są serie body&mind, czyli treningi, które umożliwiają nie tylko poprawę sylwetki, ale pomagają także zadbać o lepsze samopoczucie. Wśród dwóch najchętniej odtwarzanych treningów na platformie Yes2Move jest joga oraz trening na zdrowy kręgosłup - mówi.
Ale są też programy dla bardziej zaawansowanych. Aby znaleźć właściwy, można przejść fit-test, czyli możliwość sprawdzania swoich możliwości fizycznych, po których można wybrać dostosowany program treningowy.
- Yes2move ma ważną funkcję: motywuje, wprowadza regularność, a finalnie tworzy nawyk ruchu. Wsparciem w tym zakresie, zwłaszcza w trakcie treningów live są inni ćwiczący. Dodatkowo podczas takiego treningu nie potrzebujemy wyspecjalizowanego sprzętu. Większość ćwiczeń uwzględnia wykorzystanie wyłącznie ciężaru swojego ciała. Finalnie najważniejsza jest interakcja oraz systematyczność, a także stawianie sobie racjonalnych celów - tłumaczy Tomasz Groń.
I dodaje, że być może z entuzjazmem wrócimy do siłowni, ale platformy będą stanowiły ważne uzupełnienie treningów w obiektach sportowych. - Bo najważniejsza jest regularność, zwłaszcza podczas wakacji, zmiany miejsca pobytu, delegacji czy niedostępności ulubionego obiektu. Platforma online pozwala na wykonanie ulubionego treningu o każdej porze, w każdym miejscu, przez co dotychczasowe wymówki o braku czasu tracą swoją moc.