Warszawa. Kieszonkowcy w centrum miasta. Policja: kradzieży jest coraz więcej
Przedświąteczna gorączka nabiera tempa. Tłok w centrach handlowych i komunikacji miejskiej będzie coraz większy, a to idealne warunki dla złodziei. Przed kradzieżami w centrum miasta przestrzega jedna z naszych czytelniczek.
12.12.2019 | aktual.: 12.12.2019 13:25
Informację o kilku zdarzeniach w autobusach i w Złotych Tarasach dostaliśmy na platformę DziejeSię. Pani Grażyna ostrzegła, że sprawcami są 2-3 kobiety w wieku ok. 35-45 lat.
- To najprawdopodobniej Bułgarki. Jestem jedną z ofiar, kilka innych spotkałam na posterunku policji na ul. Wilczej. Warto ostrzec ludzi, żeby zwiększyli czujność – stwierdza nasza rozmówczyni.
Czytelniczkę okradziono w autobusie 118, na Krakowskim Przedmieściu. Zgodnie z jej relacją, "ok. godz. 16:00 do autobusu wsiadły dwie kobiety o urodzie Bułgarek: jedna w wieku ok. 35 lat , druga ok. 45 lat, ubrane w ciemne ubrania".
- Weszły do autobusu środkowym wejściem i stanęły obok mnie. Po przejechaniu jednego przystanku zauważyłam, że poła kurtki młodszej kobiety zakrywa torbę, którą miałam na ramieniu, a zamek jest trochę odsunięty. To jest bardzo popularna metoda okradania torebek, więc kiedy wysiadłam pod UW natychmiast zaglądnęłam do torebki – opowiada pani Grażyna.
Z torebki zniknął portfel, w którym kobieta miała dokumenty i kartę kredytową.
- Poszłam na komisariat policji na ul. Wilczą i tam spotkałam młodą kobietę, której dzień wcześniej skradziono portfel i smartfona w sklepie w Złotych Tarasach oraz mężczyznę, który również został okradziony w Złotych Tarasach – przyznaje nasza czytelniczka.
Kradzieże w Warszawie. Policja: jesteśmy skuteczniejsi
- Kradzieży będzie coraz więcej. Ale my również jesteśmy skuteczniejsi – przyznaje w rozmowie z WP rzecznik warszawskiej policji nadkom. Robert Szumiata z komendy w Śródmieściu.
- Nie jest to niestety zjawisko nowe. Nie jestem również pewien, czy możemy mówić o jakiejś grupie zorganizowanej – przyznał nasz rozmówca.
Dodał, że policja w ostatnim czasie regularnie zatrzymuje sprawców kradzieży kieszonkowych, zarówno Polaków, jak i np. Bułgarów. – Oni nie działają tylko w jednym centrum handlowym, ale niemal w większości sklepów, w autobusach, na targowiskach. Wszędzie tam, gdzie potencjalne ofiary są mniej czujne – podkreślił.
Kradzieże dotyczą różnych rzeczy, torebek, plecaków, dokumentów, ale także kurtek czy płaszczy.
- Działamy dwutorowo. Po pierwsze, prewencyjnie. Policjanci typują osoby, które mogą dokonywać kradzieży. Robią to m.in. w oparciu o swoje doświadczenie. Te osoby są obserwowane i kiedy dopuszczają się kradzieży, policja zatrzymuje ich na gorącym uczynku – dodał nadkom. Robert Szumiata.
Funkcjonariusze sprawdzają również wszystkie zgłoszenia i informacje przekazywane przez poszkodowanych lub świadków kradzieży.
Policja przypomina o podstawach: nie trzymajmy dokumentów, gotówki i kart w jednym miejscu, a na zakupy zabierajmy tylko taką kwotę, którą planujemy wydać.
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl