RegionalneWarszawaJedno auto zawisło na drugim. Wypadek w Alejach Jerozolimskich

Jedno auto zawisło na drugim. Wypadek w Alejach Jerozolimskich

Do wypadku, w którym pojazdy uczestniczące w kolizji poukładały się jak w filmie "Szybcy i wściekli", doszło w piątek w Alejach Jerozolimskich. Siła uderzenia sprawiła, że jedno auto znalazło się na masce drugiego.

Warszawa. Nietypową akcję przeprowadzała stołeczna straż pożarna w Alejach Jerozolimskich w piątek. Jedno auto zawisło na drugim. Nikomu nic się nie stało
Warszawa. Nietypową akcję przeprowadzała stołeczna straż pożarna w Alejach Jerozolimskich w piątek. Jedno auto zawisło na drugim. Nikomu nic się nie stało
Źródło zdjęć: © Materiały WP | 123RF

Do niefortunnego zdarzenia drogowego doszło na wysokości Dworca Zachodniego, na jezdni w kierunku centrum. Na szczęście, choć krajobraz po incydencie mroził krew w żyłach, nikt nie ucierpiał w wypadku.

Jedyne kłopoty, jakie wygenerowała ta sytuacja, do jakiej doszło na ruchliwym odcinku w Alejach Jerozolimskich, na dodatek w porze sporego natężenia ruchu, były - oprócz strat, jakie ponieśli w wyniku zniszczeń właściciele pojazdów - ogromne utrudnienia na drodze.

Zdarzenie jednak poruszyło świadków. Niecodzienny widok przekazywali sobie świadkowie wypadku w mediach społecznościowych.

Warszawa. Trudno uwierzyć, że zdarzenie, do jakiego doszło w piątek w Alejach Jerozolimskich, nie miało żadnych poważniejszych skutków. To jednak, jak mówią strażacy, zwykła kolizja (Local News)
Warszawa. Trudno uwierzyć, że zdarzenie, do jakiego doszło w piątek w Alejach Jerozolimskich, nie miało żadnych poważniejszych skutków. To jednak, jak mówią strażacy, zwykła kolizja (Local News)

Warszawa. Jedno auto zawisło na drugim. W Alejach Jerozolimskich doszło do kolizji

Problem szybko został usunięty. Przy okazji jednak okazało się, że czasem z niepożądanych układów losu mogą płynąć dobre skutki. Miejsce wypadku stało się bowiem poligonem ćwiczeniowym dla przyszłych strażackich kadr.

Na miejscu wypadku pracowali doświadczeni strażacy z jednostki straży pożarnej oraz zastęp ze Szkoły Głównej Służby Pożarniczej. Młodzi funkcjonariusze dysponowali specjalnym wozem, wyposażonym w hydrauliczny dźwig samochodowy. Aby posprzątać bałagan na jezdni, trzeba było podczepić jego elementy i rozpakować przedziwną układankę przy użyciu wyspecjalizowanych strażackich sprzętów.

Źródło artykułu:wawalove.pl
warszawastraz pożarnawypadek
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)