Warszawa. Dwie manifestacje, podpalona tęczowa flaga
W niedzielne popołudnie przed bramą Uniwersytetu Warszawskiego rozpoczęły się dwie manifestacje: Młodzieży Wszechpolskiej i środowisk lewicowych. Uczestnicy stoją po dwóch stronach ulicy, przedzieleni policjantami. Kilka minut po rozpoczęciu demonstracji narodowcy spalili tęczową flagę.
Obie manifestacje rozpoczęły się po godzinie 16.00. Na miejscu wydarzeń i w pobliżu jest kilkuset policjantów i kilkadziesiąt radiowozów.
Narodowcy organizują akcję protestacyjną pod hasłem "Stop LGBT". Ich zdaniem, "rewolucja antykulturowa spod znaku tęczy" zagraża ważnym, narodowym wartościom. Z kolei kontrmanifestacja środowisk LGBT jest organizowana z tęczowymi flagami i hasłem "Faszyzm Stop".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Jak relacjonuje "Gazeta Wyborcza", o godz. 16.10 doszło do pierwszych przepychanek. Narodowcy przechodzący pod bramę UW zwyzywali kobietę z białą różą, stojącą na chodniku. - Narodowcy krzyczą: "Tu jest Polska, nie Bruksela. Tu się zboczeń nie popiera!", "Stop Degeneracji!", "Wielka Polska narodowa". Została również spalona tęczowa flaga.
W tym samym momencie, po przeciwnej stronie ulicy rozwieszona na transparentach hasła: "Ziobro przestań nam aktywistów prześladować", "Polska tęczowa nie brunatna", "Orientacja to nie wybór. Homofobia to wybór.", "Jesteśmy ludźmi".
Według policyjnych danych, w obu manifestacjach uczestniczy po ok. 130 osób.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl