Warszawa. "Czajka". Przed kolejną awarią ostrzegają Wody Polskie
Stalowe rury mogą nie przetrwać zrzutu zimowych ścieków - obawia się prezes Wód Polskich Przemysław Daca. W liście do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego napisał, że obawia się perforacji rurociągu i kolejnej poważnej awarii stołecznego kolektora oczyszczalni "Czajka".
Zimowa pogoda i opady śniegu mogą sprawić, że do ścieków trafiać będą spore ilości piasku i chlorku sodu z magnezem, a tego, w przekonaniu prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, rurociąg może nie przetrwać w całości. W czwartek Rafał Trzaskowski otrzymał jego korespondencję w tej sprawie.
Przemysław Daca przedstawił wątpliwości ekspertów PGW dotyczące materiału użytego do budowy kolektora oczyszczalni "Czajka" i podkreślił, że w ich ocenie użycie rur stalowych do transportu ciśnieniowego ścieków komunalnych może nie gwarantować bezawaryjnej eksploatacji.
Zawartość w ściekach dodatkowej mieszaniny zanieczyszczeń, stosowanych w okresie zimy do utrzymania dróg, "która w sposób destrukcyjny będzie oddziaływać na wewnętrzną warstwę stalowego kolektora", może doprowadzić do perforacji rurociągu.
"Dwie poprzednie awarie pokazały skutki, jakie może przynieść nieodpowiedni wybór technologii i materiałów do budowy kolektorów przesyłowych" - informuje Trzaskowskiego Daca.
Ponadto podkreśla, że stal - jako technologia stosowana do budowy kanalizacji - nie jest wymieniona w wytycznych do projektowania obowiązujących w poszczególnych miastach w Polsce i w Europie.
Warszawa. "Czajka" jak tykająca bomba? Może znów narobić kłopotów
"Warto zaznaczyć, że w opracowaniach niemieckich ekspertów stal również nie jest brana pod uwagę" - napisał Przemysław Daca, dodając, że inwestorzy wybierali rurociągi niestalowe instalowane metodą HDD, co oznacza, że rura przewiertowa jest od razu rurą przewodową.
List, jaki w czwartek dotarł do prezydenta Warszawy, zawiera też kilka pytań. Prezes Wód Polskich chce dowiedzieć się, jakie urządzenia monitorujące szczelność pracy kolektorów zastosowano, w jaki sposób monitorowany jest stan techniczny pracującego już pierwszego kolektora stalowego, jakie są procedury, instrukcje i przewidywane działania w przypadku nieszczelności.
Pismo zawiera także wskazania nieprawidłowości w praktykach MPWiK w zakresie stałego raportowania funkcjonowania Czajki i parametrów zrzutu. "Ostatni raport został przekazany 22 grudnia 2020 roku, informujący o zrzucie ścieków w ilości 91.151 m3 i pomimo naszych próśb o dalsze przekazywania raportów do dnia dzisiejszego nie otrzymujemy od spółki informacji o przelewach, a także powodach zaprzestania raportowania" - napisał Przemysław Daca, informując wprost, że taka postawa ze strony warszawskich wodociągów może świadczyć o chęci ukrycia informacji o ilościach zrzucanych do Wisły ścieków.
Zamieszki w USA w relacji TVP. "Skandaliczne słowa"