Warszawa. Chciał ukraść batony i bombonierki. Doszło do szarpaniny z ochroniarzem
Sąd zastosował trzymiesięczny areszt wobec mężczyzny podejrzanego o kradzież rozbójniczą. 34-latek ukradł w sklepie słodycze, co zauważył pracownik ochrony. Między mężczyznami doszło do szarpaniny. Przestępcy grozi kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
05.02.2021 14:59
Do zdarzenia doszło około godziny 17 w Warszawie. Do sklepu wszedł 34-letni mężczyzna, który chciał ukraść batony i bombonierki. Szybko wziął łup ze sklepowych półek i opuścił sklep nie płacąc za towar. Udał się na pobliski przystanek autobusowy. Zachowanie mężczyzny zauważył pracownik ochrony, który ruszył w jego kierunku. Kiedy zwrócił mu uwagę, złodziej rzucił się na ochroniarza. Doszło do szarpaniny. Pracownik ochrony nie dał za wygraną i zatrzymał mężczyznę. Na miejsce wezwano patrol policji. 34-latek został doprowadzony do wolskiej komendy.
- Jak się okazało, mężczyzna już wcześniej wszedł w konflikt z prawem. Był notowany za różne przestępstwa, karany oraz wielokrotnie poszukiwany. Nie zgłosił się do zakładu karnego w wyznaczonym terminie. Sąd Rejonowy dla Warszawy Woli wydał nakaz doprowadzenia go do zakładu karnego w celu odbycia kary roku pozbawienia wolności - przekazała oficer prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa IV kom. Marta Sulowska.
Podejrzany usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej w warunkach recydywy. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Za kradzież rozbójniczą grozi mu kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności.