RegionalneWarszawaWarszawa. Były policjant skazany. Molestował i maltretował z żoną dzieci

Warszawa. Były policjant skazany. Molestował i maltretował z żoną dzieci

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Pragi Północ skazał w piątek byłego funkcjonariusza stołecznej policji na 12 lat pozbawienia wolności. Piotr B. miał wspólnie z żoną znęcać się nad kilkuletnimi synami, a także nagrywać filmy pornograficzne z udziałem kobiety i jednego z chłopców.

Warszawa. Były policjant skazany
Warszawa. Były policjant skazany
Źródło zdjęć: © PAP

13.02.2021 11:31

Przestępstwa, których dopuścił się były funkcjonariusz Piotr B., ujrzały światło dzienne za sprawą jego pierwszej partnerki, Katarzyny W., która zawiadomiła organy ścigania, gdy dowiedziała się o krzywdzie, której doznawać mogą kilkuletnie dzieci Piotra B. z kolejnego związku.

Warszawa. Dzieci były głodzone, bite i zamykane w piwnicy

"Podejrzeniami podzielili się z nią przyrodni bracia (wspólne dzieci jej matki i B.), którzy odwiedzając dom rodzinny policjanta z przerażeniem obserwowali jak traktowani są mieszkający tam chłopcy. Ustalono, że dzieci były bite rękoma, ścierkami, kapciami, kilkuletnich wówczas chłopców rodzice zamykali w piwnicy, byli zmuszani do wielogodzinnego stania w kącie" – dowiedziała się Polska Agencja Prasowa.

Według ustaleń służb, dzieci były także głodzone albo przymusowo karmione.

"Wcześniej bałam się powiedzieć, co mi zrobił, bo wiedziałam, że jest policjantem, ma układy. Myślałam, że nikt mi nie uwierzy. Ale jak bracia opowiedzieli mi, co tam się dzieje, wiedziałam, że muszę coś z tym zrobić (…). Wiedziałam, że mam tylko swoje słowo przeciwko jego" – skomentowała w rozmowie z PAP piątkowy wyrok sądu Katarzyna W.

Według zeznań kobiety dzieci miały przychodzić do przedszkola pobite i brudne, a "wszyscy wiedzieli", co dzieje się w domu Piotra B.

Warszawa. Molestowanie, pornografia dziecięca i zmuszanie do seksu ze zwierzętami

Po zgłoszeniu się na komendę kobieta opowiedziała także o "innych czynnościach seksualnych", do których w latach 2005-2008 zmuszał ją były policjant. Pokrzywdzona oskarżyła swojego oprawcę o używanie przemocy fizycznej, duszenie, wykręcanie rąk, bicie, poniżanie, jak również zabieranie jedzenia, zmuszanie do ciężkiej pracy fizycznej, ciągnięcie za ucho przez miasto oraz wypowiadanie gróźb pozbawienia życia.

Ofiarą Piotra B. miała paść też matka kobiety, która była zmuszana do seksu ze zwierzętami. Katarzyna W. przyznała, że zdarzało się, że molestował ją także Janusz B., ojciec byłego policjanta. Obecny podczas przesłuchania psycholog potwierdził prawdziwość zeznań kobiety.

Podczas pierwszego przeszukania domu podejrzanego jeszcze w kwietniu 2017 roku, funkcjonariusze znaleźli laptopy, dyski, pendrive’y oraz 562 płyty CD i DVD, na których znajdowały się filmy pornograficzne z udziałem dzieci, w tym niemowląt, a także pornografia zwierzęcą. Na niektórych nagraniach była obecna Agnieszka B., obecna żona b. policjanta.

Były warszawski funkcjonariusz wraz z żoną i ojcem zostali zatrzymani 18 października 2017 roku i tymczasowo aresztowani. Przy kolejnym przeszukaniu zabezpieczono duże kwoty pieniędzy oraz tysiące papierosów bez polskich znaków akcyzy.

Pierwsze oskarżenie do Sądu Rejonowego dla Pragi-Północ w Warszawie wpłynęło 21 stycznia 2019 roku, kiedy Piotr B. odpowiadał za znęcanie się w latach 2005-2008 nad byłą konkubiną i jej córką, a także za molestowanie kilkuletniej wówczas dziewczynki. Mężczyzna był oskarżony również o posiadanie setek filmów pornograficznych z udziałem dzieci, w tym niemowląt.

Byłemu policjantowi zostało udowodnione, że co najmniej od 2013 roku wspólnie z żoną Agnieszką B. znęcał się nad ich wspólnymi dziećmi.

"Z materiałów zabezpieczonych w toku śledztwa wynika, że były policjant nakłaniał swoją żonę do obcowania z ich pierworodnym synem, co rejestrował kamerą i aparatem fotograficznym. Prokuratura ujawniła zdjęcia i nagrania, na których udokumentował cierpienie dziecka" – czytamy.

Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa, posiadane przez Piotra B. filmy były wyjątkowo brutalne.

Warszawa. Były policjant nie przyznał się do winy

Były policjant nie przyznał się do winy, natomiast jego żona miała umniejszać swoją rolę w przestępstwie. Kobieta wspominała jedynie o "jednorazowym incydencie".

Wyrok w tej sprawie zapadł w piątek 12 lutego. Sędzia Maria Łukomska uznała oskarżonych za winnych zarzucanych im czynów. Piotr B. został uniewinniony jedynie od w kwestii posiadania pornografii dziecięcej w 2006 roku.

Agnieszka B. usłyszała wyrok 8 lat bezwzględnego pozbawienia wolności, a na poczet kary sąd zaliczył jej czas, który spędziła w areszcie – w sumie prawie 3,5 roku. Ponadto ma zakaz kontaktowania się z molestowanym synem przez 10 lat i zakaz zbliżania się do niego na 100 m. Z drugim z chłopców nie może kontaktować się przez 7 lat. Decyzją sądu Agnieszka B. ma także wypłacić chłopcom "zadośćuczynienie za doznane krzywdy" – starszemu 30 tys. zł, a młodszemu 10 tys. zł.

Warszawa. 12 lat więzienia dla byłego funkcjonariusza

Sam Piotr B. w więzieniu spędzi najbliższe 12 lat, jednak karę odbywać ma w systemie terapeutycznym w zakładzie psychiatrycznym. Sędzia Łukomska zadecydowała też o zakazie kontaktowania się z maltretowanymi synami w analogicznym okresie, jak żona mężczyzny. Podobnie jak Agnieszka B., były funkcjonariusz ma zapłacić jednemu z chłopców 30 tys. zł zadośćuczynienia, a drugiemu 10 tys. zł. Dodatkowo zadośćuczynienie od policjanta otrzymają inne jego ofiary – 5 tys. zł była partnerka i 10 tys. zł jego córka.

Ojciec b. funkcjonariusza, dziś 83-letni Janusz B., który został oskarżony o molestowanie córki byłej partnerki syna, otrzymał karę dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat. Mężczyzna musi także wypłacić 5 tys. zł zadośćuczynienia poszkodowanej. Kiedy w 2006 roku doszło do zdarzenia, dziewczynka przebywała u swoich przyrodnich dziadków, bo jej matka znajdowała się w szpitalu po porodzie syna.

Ponadto oskarżeni w tej sprawie mają zakaz zajmowania stanowisk, które wiązałyby się z opieką nad dziećmi.

Rozprawy w tej sprawie miały wyłączoną jawność. Wyrok, który zapadł w ostatni piątek, jest nieprawomocny. Agnieszka B. i Piotr B. przebywają aktualnie w areszcie. Janusz B. pozostaje na wolności. Dzieci trafiły do rodzinnego domu dziecka, a o opiekę nad nimi starają się m.in. ich dziadkowie.

Piotr B. w styczniu 2018 roku został dyscyplinarnie zwolniony przez Komendanta Stołecznej Policji z pełnienia służby.

Źródło artykułu:PAP
molestowaniepornografiaprzestępstwa seksualne
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)