RegionalneWarszawaWarsaw Shame, czyli Panie Grzegorzu Piątek - jest Pan niepotrzebny!

Warsaw Shame, czyli Panie Grzegorzu Piątek - jest Pan niepotrzebny!

"Stolica niczym Hiroszima w 1945 przestała istnieć. Tak samo powinno przestać istnieć stanowisko Naczelnika Wydziału Estetyki Miejskiej"

Warsaw Shame, czyli Panie Grzegorzu Piątek - jest Pan niepotrzebny!

Grzegorz Piątek, nowy naczelnik wydziału estetyki miejskiego biura architektury, niedawno* przekonywał, że będzie walczył z reklamami wielkoformatowymi. Tymczasem nie tylko reklamy nie zniknęły, ale i miejskie instytucje obwieszają miejskie budynki billboardami. * W Warszawie mamy 22 983 nośniki reklamowe . Najwięcej w Polsce.To trzykrotnie więcej niż w Krakowie, który ma ich 7132 (i wciąż z nimi walczy), 4,5 razy więcej niż we Wrocławiu (5 093), 20 razy więcej niż w Lublinie i 68 razy więcej niż w Rzeszowie.

Niedawno Piątek wyjaśniał w barze na Chłodnej, że jego zdaniem słowo „estetyka” w nazwie stanowiska jest niewłaściwe. Wolałby słowo "jakość". Wydział Jakości Przestrzeni publicznej”. "W przestrzeni miejskiej nie chodzi jedynie o estetykę i dobry wygląd, lecz funkcjonalność, dostępność, trwałość i adekwatność". - mówił Piątek, który w ogóle lubi dużo mówić. Tylko czy umie działać?

* Jakub Szymczuk , fotoreporter prasowy,* wielokrotny zdobywca Grand Press Photo wykonał zdjęcie powyżej maszerując przez miasto. Umieścił je w swoim profilu z wyjątkowo ostrym komentarzem, z którym jednak trudno się nie zgodzić.

Warsaw Shame - Obrzydliwa reklama zawisła na CAŁYM budynku "Smyk" w centrum Warszawy. Przelała się czara goryczy, kiczu, degrengolady intelektualnej. Nawet nie chodzi o moralną zgniliznę szmiry reklamowanej przez MTV, chodzi o estetykę naszego miasta, która niczym Hiroszima w 1945 przestała istnieć. Tak samo powinno przestać istnieć stanowisko Naczelnika Wydziału Estetyki miasta Warszawa. Po jaką cholerę nam ktoś, kto dopuszcza do czegoś takiego. Panie Grzegorzu Piątek - jest Pan niepotrzebny, powiem więcej niepotrzebne jest Pana stanowisko. Pańska pensja to strata naszych podatków. Skoro jest przyzwolenie na zamianę stolicy Polski w reklamową kloakę, to paradoksem jest utrzymywanie kogoś od estetyki, której nie ma... Bo co z tego, że gdzieś wyda lub nie wyda Pan na coś zgodę, skoro za chwilę i tak będzie to oklejone megaboardem z reklamą burdelu połączonego z promocją wyprzedaży na bazarze. Dlaczego w pierwszej kolejności nie postuluję Pańskiej dymisji, tylko likwidacji wydziału? Bo już nie raz Pan (i
Pana poprzednicy) tłumaczył się, że nie można nic zrobić bo budynek jest własnością prywatną... to pytam po raz kolejny skoro nikt nic nie może zrobić to PO CHOLERĘ nam spec od estetyki ? Po za tym przestrzeń miejska - to co widzą miliony oczu - nie jest własnością prywatną. To jest własność nas wszystkich, nie życzymy sobie robienia z NASZEJ okolicy, tablicy reklamowej, robiąc wstyd na cały świat, że stolica europejskiego kraju wygląda jak przedmieścia Ułan Bator. WY w RATUSZU za to odpowiadacie i WY jesteście ZOBOWIĄZANI do zrobienia z tym wreszcie porządku.

Poniżej dodaliśmy jeszcze kilka zdjęć z warszawskich ulic. Nie da się ukryć, że stolica wygląda jak gazetka reklamowa. Autor zdjęcia dodał także, że prosi o udostępnianie i dowolne korzystanie z tego zdjęcia. "Niech wszyscy zobaczą jak wygląda stolica Polski pod opieką Grzegorza Piątka, Naczelnika Wydziału Estetyki. Zbliża się szczyt klimatyczny, niech cały świat zobaczy naszą piękną Warszawę".

Zgadzacie się z nim?

Obraz
Obraz
Obraz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)