Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski chce rozładować tłok w szpitalach. Planuje od stycznia zwiększyć dwukrotnie liczbę, ostrych dyżurów w Warszawie. Decyzja w tej sprawie może zapaść jeszcze w tym roku.
Obecnie za wyjątkiem piątków i sobót codziennie dyżuruje zaledwie jedna placówka medyczna. Pacjenci na wizytę czekają nawet kilka godzin. Po nowym roku ma to się zmienić - przez siedem dni w tygodniu pracować mają dwa szpitale. Kierownicy stołecznych klinik już protestują i narzekają na brak specjalistów.
W tej sprawie po świętach wojewoda ma spotkać się z niezadowoloną służbą zdrowia.