Ukradła naklejki na Świeżaki za prawie... 1000 złotych! Podstępnie wywabiła kasjerkę ze sklepu

Wszystko wskazuje na to, że szał na Świeżaki trwa w najlepsze. Jedna z klientek w warszawskim sklepie wpadła na nietypowy pomysł. Po zrobionych zakupach i minięciu linii kas poprosiła ekspedientkę, aby ta poszła po kierownika sklepu. Powód? Nienaliczenie potrzebnego rabatu.

Jednak to był tylko pretekst. Wykorzystując zamieszanie i nieobecność kasjerki, 47-latka sięgnęła ręką na półkę, zabrała z niej rolkę z 912 naklejkami Świeżaków i pospiesznie schowała ją do torby. Nie umknęło to uwadze pracownika ochrony, który o tym, co się stało, powiadomił swoich przełożonych.

Na miejsce przyjechała policja, która zatrzymała złodziejkę. Agata C. usłyszała już zarzut kradzieży, za co kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.

Jak szacuje policja, naklejki były warte 912 złotych. Jednak chodzi tu wyłącznie o koszty produkcji. Żeby otrzymać jednego Świeżaka trzeba zebrać 60 naklejek, a na Juniora, czyli mniejszą wersję, 30 naklejek. Jedna przyznawana jest za zakupy o wartości 40 zł. Dodatkowe można zdobyć za kupno świeżych owoców lub warzyw, użycie karty Moja Biedronka oraz zakup produktów ze specjalnej oferty za min. 10 zł.

Aby zdobyć Świeżaka w ten sposób, trzeba wydać na zakupy przynajmniej kilkaset złotych, a bez karty "Moja Biedronka" i odpowiednich produktów nawet ponad 2 tys. zł. Pojedynczą zabawkę można kupić również bez naklejek za 49,99 zł.

Źródło: KSP/Metro Warszawa

Oprac. Karolina Pietrzak

Jesteś świadkiem zdarzenia w Warszawie, które jest dla Ciebie ważne? Widzisz coś ciekawego? Skontaktuj się z nami przez Facebooka lub na wawalove@grupawp.pl.

Przeczytajcie również: Obroniła Hindusów przed rodakami. Powiedziała do napastników: "uderz mnie"