Udawał, że sika na pomnik ofiar Powstania Warszawskiego!

Projektant mody, Sagi Narkis zamieścił na swoim profilu zdjęcie, na którym udaje, że załatwia się na pomnik ofiar Powstania Warszawskiego. „Każde miejsce jest dobre, gdy przyciśnie potrzeba” brzmiał jego komentarz do zamieszczonej fotografii. Dlaczego to zrobił - trudno powiedzieć, ale na komentarze niedługo trzeba było czekać. Zalew hejtu (nawet ze strony znajomych) był tak wielki, że Narkis umieścił na profilu oficjalne przeprosiny. Wytłumaczył też swoje zachowanie: miałl to być głupi żart, a projektant nie chciał nikogo urazić. Podkreślił też, że wcale nie oddawał moczu na pomnik, a jedynie pozował w ten sposób, składając przed sobą ręce. „Jak ludzie się modlą też składają ręce” napisał. Jego profil na Facebooku już nie istnieje, został zgłoszony i zlikwidowany. Zanim jednak to się stało, Narkis opublikował jeszcze zdjęcie spod pomnika. Klęczy w błagalnej pozie. Podobno złożył też pod pomnikiem kwiaty.

Internauci zapowiadają złożenie doniesienia do prokuratury. Mają też zamiar poinformować o sprawie policję . Jeżeli prokurator uzna, że Kamiński faktycznie "znieważył pomnik lub inne miejsce publiczne urządzone w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego lub uczczenia osoby" (w Kodeksie Karnym istnieje taki zapis), grozi mu kara grzywny, a nawet ograniczenia wolności.

Pochodzący z Gliwic Łukasz Kamiński, czyli Sagi Narkis, jak sam pisze na swoich stronach, "od 6 lat zajmuje się projektowaniem ubrań i biżuterii, ręcznie wykonuję grafiki. Do tego dochodzi zabawa fotografią. Biżuterię mojego projektu nosi Marcin Bednarski, Dyrektor Biura Zamówień Publicznych, Urząd m. st. Warszawy". Zapewne dotąd o nim nie słyszeliście. Być może to właśnie gryzło "artystę" - brak popularności. Postanowił zatem zdobyć trochę sławy w niekonwencjonalny sposób.
Udało mu się. Tak właśnie zostanie zapamiętany.

*Przeczytajcie też: Potrącił dwie strażniczki miejskie *