Do zdarzenia doszło ok. godz. 13.00. Według relacji świadków, mężczyzna wszedł do stawu po piłkę, która tam wpadła. Nagle, będąc około czterech metrów od brzegu, zniknął pod wodą.
Na miejsce wezwano straż pożarną, policję i pogotowie ratunkowe. Strażacy szukali 40-latka za pomocą łódki, do akcji włączyli się też płetwonurkowie. Ciało mężczyzny zostało w końcu wyciągnięte z wody.
Nie jest pewne, dlaczego doszło do tragedii. Policja ustala okoliczności wypadku, na miejscu obecny był również prokurator.
Źródło artykułu: WP Wiadomości
