Tragedia na warszawskim Wawrze. Emil B. przyznał, że zabił kolegę
Emil B. zadał koledze dziewięć ciosów nożem. W końcu, na pierwszym procesie, przyznał się do winy. Przed sądem odpowiada jako dorosły. Grozi mu nawet 25 lat więzienia.
13.03.2020 | aktual.: 28.03.2022 14:50
Są nowe informacje w sprawie zabójstwa w szkole na warszawskim Wawrze. W czwartek odbyła się pierwsza rozprawa, Emil B. odpowiada jako dorosły. Nastolatek przyznał się do winy, ale odmówił składania zeznań.
Jak donosi "Super Express", na rozprawie byli też obecni rodzice nastolatków. Ojciec zamordowanego Kuby jest oskarżycielem posiłkowym, a rodzice Emila B. zeznawali jako świadkowie. Nie wiadomo, co zeznali, bo sąd wyłączył jawność procesu.
Przypomnijmy, że 10 maja 2019 r., podczas przerwy między lekcjami, Emil B. zadał 16-letniemu Kubie dziewięć ciosów nożem - w szyję, głowę i klatkę piersiową. Nastolatek nie przeżył. Po zatrzymaniu Emila B. zatrzymano też czworo nastolatków, którym zarzucano podżeganie do zabójstwa. Ostatecznie wszyscy zostali zwolnieni.
- Dwa dni przed śmiercią usłyszałam po raz pierwszy o Emilu, 15-latku. Kuba mi mówił, że chodzą i mu wygrażają, wyzywają od konfidentów i pewnie chcą go pobić. Stwierdził, że może on "młodszy, ale jest taki masywny i wiecznie agresywny, że Emil jak bierze narkotyki, to jest strasznie agresywny, potrafi się bić" - mówiła wcześniej Polsatowi matka Kuby.
Początkowo Emil B. trafił do schroniska dla nieletnich, gdzie przeprowadzano obserwację psychiatryczną. Grozi nawet 25 lat więzienia.
Źródło: "Super Express"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl