Wczoraj wieczorem Borys Szyc zaskoczył wszystkich swoją stylizacją! Pojawił się w warszawskim gmachu Ufficio Primo na wielkim finale plebiscytu VIVA! Najpiękniejsi 2012. Borys Szyc przyszedł oczywiście ze swoją nieodłączna towarzyszką - Zosią Ślotałą.
24-letnia Ślotała jest ponoć od niedawna - jak krzyczą tabloidy - narzeczoną 35-letniego Szyca. Nie dość, że narzeczoną to jest jeszcze jego prywatną stylistką. Podobnie jak była dziewczyna Borysa, Kaja Śródka, Slotała ma ambicje zrobić karierę w dziedzinie mody. Póki co najwyraźniej eksperymentuje na swoim ukochanym.
Tym razem ubrała Borysa Szyca w japonki i skarpetki! Żeby tego kiczu było mało dołożyła do tego połyskujące blichtrem i złym smakiem chińskie wdzianko ze złotymi motywami. Sama zaś dla kontrastu ubrała bardzo wysokie obcasy i uczesała wysoki kok, tak by wydawać się jeszcze wyższą od Szyca.
Kicz czy zabawa? Zły smak czy dystans do swojego wyglądu? * Po zdjęciach, do których Borys Szyc pozował fotografom widać, że stylizacja raczej go bawiła i nie traktował jej poważnie. Czy jednak wypada na uroczystej gali tak się ubierać? *Co sądzicie?