RegionalneWarszawaStrajk Kobiet oskarża policję. "Rzucili na słup, potraktowali gazem"

Strajk Kobiet oskarża policję. "Rzucili na słup, potraktowali gazem"

Funkcjonariusze odpierają zarzuty.

Strajk Kobiet oskarża policję. "Rzucili na słup, potraktowali gazem"
Karolina Kołodziejczyk

Funkcjonariusze użyli siły podczas Strajku Kobiet? Tak wynika z opisu zamieszczonego na stronie organizacji. "Jak skończą z nami, wezmą się za Was" - czytamy na Facebooku.

Jak czytamy w poście, jeden z policjantów miał rzucić uczestniczkę Strajku Kobiet na słup, a inni funkcjonariusze przycisnęli do ziemi dwóch innych uczestników i potraktowali ich gazem.

- Tak jak my byliśmy z Wami, kiedy PiS próbował zabronić Wam, wolnym mediom wstępu do Sejmu, tak teraz prosimy, bądźcie z nami - zwracają się kobiety do dziennikarzy. - Kiedy policjanci myślą, że nikt nie patrzy. Kiedy kibice odgrażają się, że przyjdą z nami zrobić porządek. Bądźcie z nami dziś wieczorem, żeby nie tylko relacjonować wystąpienia na demonstracjach, ale i monitorować zachowanie znajdującej się tam policji - wyliczają.

Co więcej, na Facebooku organizacji opublikowano wizerunek policjanta, który miał zaatakować protestujących. - Niech Wam nie będzie wszystko jedno. Jak skończą z nami, wezmą się za Was - podkreślają reprezentanci Strajku Kobiet.

Takiej sytuacji nie było - mówi w rozmowie z Metrowarszawa.gazeta.pl Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji. "Podczas działań policjanci nie używali jakichkolwiek technicznych środków przymusu bezpośredniego, w tym gazu pieprzowego" - napisał w przesłanym oświadczeniu.

"Do teraz nie wpłynęła żadna skarga na policjantów, nie mamy też informacji, aby złożone zostało w tej sprawie zawiadomienie w prokuraturze" - podaje metrowarszawa.pl

Obraz
przemocwarszawasiła
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)