Śpiewak: "Warszawa jest kasynem, w którym wygrywają urzędnicy i osoby zaprzyjaźnione”
"Ja już tracę rachubę, co tydzień jest coś nowego, dotyczącego nieprawidłowości przy reprywatyzacji. Pani prezydent nawet się nie broni, udaje, że sprawy nie ma, milczy, odmawia wywiadu. Krytykowana jest ze wszystkich stron".
Jan Śpiewak, przewodniczący stowarzyszenia "Miasto Jest Nasze" , w ostatnim wywiadzie dla radia RDC ostro skrytykował działania władz miasta, dotyczące między innymi warszawskiej reprywatyzacji. Wspomniane stowarzyszenie zrzesza warszawskich społeczników, niezwiązanych z żadną partia polityczną. Jak sami zaznaczają - czas pokazać władzy, że to nie my jestemy dla nich, tylko oni dla nas. Własnie takie stanowisko starał sie prezentować Śpiewak podczas audycji w RDC.
- Urzędnicy znajdują się w bliskich relacjach biznesowych z osobami, którym są zwracane nieruchomości, to zupełnie niepojęta sytuacja - przekonywał w RDC Jan Śpiewak. - Warszawa jest takim kasynem, w którym zawsze wygrywają urzędnicy i osoby z nimi zaprzyjaźnione – ocenił.
- Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz jest w ogniu krytyki, zwłaszcza jeśli chodzi o kwestię obrotu nieruchomościami i reprywatyzację – mówił Śpiewak w radiu RDC. - Ja już właściwie tracę rachubę, bo co tydzień jest coś nowego dotyczącego nieprawidłowości przy reprywatyzacji. Mówimy o majątku wartym miliardy zł. Pani prezydent nawet się nie broni, udaje, że sprawy nie ma, milczy, odmawia wywiadu. Krytykowana jest ze wszystkich stron – komentował. – Tylko pytanie, co z tego, bo nie widzę tu sił, które by chciały zrobić drugie referendum i też niespecjalnie widzę kontrkandydatów – przyznał. – Wydaje się, że Warszawa jest bardziej rządzona przez deweloperów niż mieszkańców. Nie wiem, jak miałoby wyglądać to przesilenie. Mówi się, ale bardziej w ramach plotek niż konkretnie, że PiS zdecyduje się na komisarza – dodał Śpiewak.
Kasyno
W ocenie gościa RDC, środowisk, które są w konflikcie z warszawskim ratuszem, jest coraz więcej. - Są coraz bardziej zniechęceni do władzy. Tych błędów jest coraz więcej, a te wytknięte w poprzedniej kadencji nie zostały naprawione - wyjaśniał. - Urzędnicy znajdują się w bliskich relacjach biznesowych z osobami, którym są zwracane te nieruchomości, to zupełnie niepojęta sytuacja - przekonywał Śpiewak. - Warszawa jest takim kasynem, w którym zawsze wygrywają urzędnicy i osoby z nimi zaprzyjaźnione - ocenił. Jak dodał, od wielu lat nie było kontroli nad tym, co się dzieje w Warszawie.
Prawybory?
- Jeśli frustracja będzie na tyle duża, że powstanie ogólnomiejski ruch, to może prawybory nie są złym pomysłem, może trzeba o tym pomyśleć – przyznał gość Łukasza Mężyka. W jego ocenie, najlepiej by było, gdyby wzięły w nich udział organizacje niezwiązane z partiami politycznymi, tylko społeczne. - Ruchy miejskie mogłyby spróbować zrobić takie wybory, ale problem polega na tym, że nie ma kandydatów, wszyscy się jakoś tego boją - przyznał.
„Nikt nie może czuć się bezpiecznie”
W ocenie Śpiewaka, służby powinny wrócić do sprawy śmierci Jolanty Brzeskiej. W 2011 roku działaczka walcząca o prawa lokatorów wyszła z domu i nie wróciła. Rodzina zgłosiła jej zaginięcie. Kilka dni później połączono zgłoszenie zaginięcia ze znalezieniem przez spacerowicza spalonych zwłok kobiecych. Badania genetyczne potwierdziły, że ciało należało do Jolanty Brzeskiej. - Z tego, co wiem, prośba o ponowne zajęcie się tą sprawą została skierowana do Prokuratora Generalnego przez stowarzyszenia lokatorskie. Dopóki nie znajdziemy zabójców Jolanty Brzeskiej, dopóty każdy z nas zajmujących się tym tematem, nie może czuć się bezpiecznie - uważa gość RDC.
Źródło: (rdc)
Przeczytaj też: Pomóżmy spełnić marzenia Radka