Śpiewak: "HGW chce popełnić polityczne samobójstwo"
"W sprawie reprywatyzacji powinien być powołany osobny pion śledczy. Trzeba sprawdzić, w ilu przypadkach doszło do złamania prawa. To są sytuacje korupcjogenne" - mówi przewodniczący Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.
Niedawno pisaliśmy o kontrowersyjnym odszkodowaniu * za działkę, która znajduje się na Placu Defilad . Przed wojną mieściła się pod adresem Chmielna 70 i należała do niejakiego Holgera Martina, któremu podwójnie zostały zwrócone grunty. Do sprawy odniósł się przewodniczący Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze Jan Śpiewak, który od lat zajmuje się sprawą warszawskiej reprywatyzacji. *
W rozmowie z TVP Info w programie „Minęła dwudziesta” Jan Śpiewak z MJN wypowiadał się w sprawie Chmielnej 70. Przewodniczący Stowarzyszenia nazwał grunty „najdroższą działką w Warszawie, jeśli nie w całej Polsce”, a działania prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz "politycznym samobójstwem". – Oddano majątek wart parę milionów złotych – oskarża HGW Śpiewak.
Nie zgadza się z tym warszawski ratusz, winą obarczając Ministerstwo Finansów. - Na mocy umów międzynarodowych w sytuacji, gdy danej osobie zostało wypłacone odszkodowanie i nie posiada obywatelstwa polskiego, Ministerstwo Finansów ma obowiązek wszczęcia procedury wpisania nieruchomości do Skarbu Państwa. A tak się nie stało – przekonuje Bartosz Milczarczyk, rzecznik prasowy UM Warszawa. Dodaje również, że z końcem kwietnia zostało złożone doniesienie do prokuratury na urzędników w resortu w celu zbadania tych nieprawidłości.
„Osoby, które zajmują się reprywatyzacją, nie mogą czuć się bezpiecznie”
Przewodniczący MJN odwołał się również do sprawy śmierci Jolanty Brzeskiej, działaczki lokatorskiej, która walczyła o prawa do posiadania kamienicy przy ulicy Nabielaka 9 na warszawskim Mokotowie. Wraz z lokatorami innych budynków, objętych roszczeniami reprywatyzacyjnymi, Brzeska założyła Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów, by walczyć przeciwko tak zwanym „handlarzami roszczeń” - firmom oraz osobom prywatnym zajmującymi się znajdowaniem potomków właścicieli budynków i działek w Warszawie.
1 marca 2011 roku Jolanta Brzeska zniknęła z domu. Po paru dniach od zgłoszenia zaginięcia znaleziono jej zwłoki w Lesie Kabackim. Prokuratura badała śmierć Brzeskiej w kontekście samobójstwa, ale - jak mówi Jan Śpiewak - jest to absurdalne podejście. – Tej sprawie ukręcono łeb. Zabójcy powinni być pociągnięci do odpowiedzialności – mówi. – Osoby, które zajmują się reprywatyzacją, nie mogą czuć się bezpiecznie – dodał w programie w TVP Info.
Jednocześnie podkreśla, że w sprawie reprywatyzacji powinien zostać powołany osobny pion śledczy. - Trzeba sprawdzić, ile razy doszło do złamania prawa. To są sytuacje korupcjogenne, które nadają początek afery reprywatyzacyjnej – powiedział Śpiewak.