RegionalneWarszawaŚledztwo w sprawie "prania brudnych pieniędzy". Prokuratura zablokowała 12 mln dolarów

Śledztwo w sprawie "prania brudnych pieniędzy". Prokuratura zablokowała 12 mln dolarów

Za "pranie brudnych pieniędzy" grozi do 10 lat więzienia.

Śledztwo w sprawie "prania brudnych pieniędzy". Prokuratura zablokowała 12 mln dolarów
Karol Lewandowski

26.07.2016 16:07

Prokuratura Regionalna w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie "prania brudnych pieniędzy". Zablokowano ponad 12 mln dolarów na rachunku bankowym jednej z polskich spółek. Nie ujawniono jej nazwy.

"Przedmiotem postępowania są środki finansowe pochodzące z transakcji pomiędzy ustalonymi podmiotami gospodarczymi, których nazwy zostały pominięte w niniejszej informacji z racji wczesnego etapu śledztwa i dotychczasowych ustaleń" - głosi komunikat prokuratury. Wszczęła ona postępowanie po zawiadomieniu złożonym w marcu przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej.

Według prokuratury, zgromadzone dowody wskazują, że na skutek "podstępnego podania się nieustalonych osób" za kontrahenta jednej ze spółek koreańskich, w lutym i marcu za pośrednictwem zagranicznego podmiotu gospodarczego, doszło do nieuprawnionego przelania wielomilionowych kwot pieniędzy na rachunek polskiej spółki z o.o. Bezpośrednio po wpłynięciu doniesienia Generalnego Inspektora Informacji Finansowej, prokurator niezwłocznie zablokował na rachunku bankowym polskiej spółki środki finansowe w łącznej kwocie ponad 12 mln USD - dodano.

Obecnie wykonywane są czynności dowodowe służące ustaleniu faktycznej działalności gospodarczej spółki - podała prokuratura.

Zapowiedziała, że w najbliższym czasie skierowane zostaną wnioski o pomoc prawną, w tym m.in. do Republiki Korei, w celu wyjaśnienia powiązań osobowych między podmiotami biorącymi udział z wprowadzeniem do legalnego obrotu finansowego środków, co do których zachodzi uzasadnione podejrzenie, iż pochodziły z działalności przestępczej.

Za "pranie brudnych pieniędzy" grozi do 10 lat więzienia. Śledztwo ma charakter rozwojowy - podkreśla prokuratura.

Źródło: (Pap/rmf24)

Obraz
Zobacz także
Komentarze (0)