RegionalneWarszawaSąsiedzki piknik we Włochach. Wszyscy chcą pomóc Julce

Sąsiedzki piknik we Włochach. Wszyscy chcą pomóc Julce

Będzie dużo zabawy. Atrakcje znajdą tu młodsi i starsi. Na wygłodniałych czekać będzie smaczna strefa gastro, zabrzmi muzyka, będzie stanowisko malowania dziecinnych buziek, straż pożarna, konne przejażdżki i wiele innych propozycji. Ale uczestnicy tego pełnego wrażeń pikniku mają, oprócz relaksu, jeszcze jeden ważny cel: chcą wspólnie działać dla swojej sąsiadki, 12-letniej Julii.

Oto Julka. Ma dwanaście lat i dzielnie walczy na - jak mówi mama - "onkologicznym ringu". Jej sąsiedzi, mieszkańcy Włoch, postanowili zorganizować w niedzielę 17 października wspólny piknik, podczas którego będą zbierać pieniądze na leczenie dziewczynki
Oto Julka. Ma dwanaście lat i dzielnie walczy na - jak mówi mama - "onkologicznym ringu". Jej sąsiedzi, mieszkańcy Włoch, postanowili zorganizować w niedzielę 17 października wspólny piknik, podczas którego będą zbierać pieniądze na leczenie dziewczynki

13.10.2021 17:06

Mama dziewczynki mówi, że jej córka znalazła się na onkologicznym ringu. Walczy o życie i zdrowie. To zadanie trudne dla dwunastolatki, ale Julka nie traci pogody. Bardzo chce wrócić do szkoły, do koleżanek i do normalnego życia.

Ta normalność przepadła w wakacje. Mamę, która była z córką na spacerze dziwiło, że dziewczynka co chwilę się przewraca. Następnego dnia trafiły do lekarza, a dwa dni później większa część guza, który ulokował się w mózgu, była już wycięta.

Ale to nie był koniec tego złego snu. Bo podstępny wróg Julii o demonicznej nazwie Medulloblastoma, nadal tam jest. Potrzebna jest terapia protonowa. To jedyna metoda, która uderza bezpośrednio w komórki pozostałego guza, którego nie dało się w całości usunąć operacyjnie. Nie można jej wykonać w Polsce, więc lekarze skierowali małą pacjentkę do kliniki w Essen, która specjalizuje się w takiej terapii.

A to wiąże się z kosztami, z którymi rodzina poradzić sobie nie będzie mogła sama. Sąsiedzi chcą więc pomóc Julii i jej mamie, zmobilizowali się więc i ufają, że podczas pikniku uda się zgromadzić choć część z potrzebnej kwoty ponad 400 tysięcy złotych.

Sąsiedzki piknik na Włochach. Wszyscy chcą pomóc Julce

Julka nie będzie się mogła bawić na pikniku, cieszyć loterią z nagrodami i gigantycznymi bańkami mydlanymi. Przebywa na oddziale onkologicznym, przyjmuje kolejny cykl chemioterapii i potrzebuje rehabilitacji.

Można więc wspólnie zawalczyć o to, by dzielna dziewczynka szybko rozpoczęła swoją wędrówkę do zdrowia i znów mogła bawić się z rówieśnikami. Mieszkańcy Włoch mają nadzieję, że wszyscy, którzy w niedzielę w południe przyjdą na piknik na parkingu przy apartamentach Nowy Raków przy ulicy Rakowskiej 6, dołożą się do tej szczytnej idei.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)