Sąd uniewinnił "Starucha" i innych kibiców. Byli oskarżeni o atak na policjantów

Prokuratura podejmie decyzję, czy będzie składać apelację

Obraz

Sąd uniewinnił 20 kibiców warszawskiej Legii , którzy byli oskarżeni o atak na policjantów w 2008 r. przed meczem Legii z Polonią. Wśród oskarżonych był Piotr S. ps. Staruch. Prokuratura rozważa złożenie apelacji.

Jak poinformowała we wtorek rzeczniczka Sądu Okręgowego w Radomiu Joanna Kaczmarek-Kęsik, wydając wyrok uniewinniający, sąd uznał, że nie było dowodów, iż oskarżeni dopuścili się zarzucanych im czynów. Oskarżonych nie byli w stanie rozpoznać świadkowie zdarzeń.

Rzeczniczka dodała, że Prokuratura Rejonowa Śródmieście-Północ, która skierowała do sądu akt oskarżenia, teraz wystąpiła do radomskiego sądu z wnioskiem o sporządzenie pisemnego uzasadnienia wyroku, który zapadł pod koniec kwietnia w Radomiu. Sąd ma je przygotować do 10 września.

Z-ca Prokuratora Rejonowego Warszawa Śródmieście-Północ Iwona Lewczyk powiedziała, że po zapoznaniu się z uzasadnieniem sądu, prokuratura podejmie decyzję, czy będzie składać apelację od wyroku.

Sprawa dotyczy wydarzeń, do jakich doszło 2 września 2008 r. przed meczem dwóch warszawskich klubów: Legii i Polonii w ramach rozgrywek o Puchar Ekstraklasy. Według prokuratury w trakcie przemarszu kilkusetosobowej grupy kibiców Legii na stadion Polonii doszło do ataku na policjantów i przechodniów. Młodzi mężczyźni rzucali w funkcjonariuszy płonącymi racami, kamieniami, butelkami. Doszło także do uszkodzenia samochodu i jednego z budynków.

Proces w Radomiu rozpoczął się we wrześniu ub. roku. Byli tutaj sądzeni oskarżeni, których nazwiska rozpoczynają się na literę "S". Na ławie oskarżonych zasiadło 19 mężczyzn i jedna kobieta. Wśród oskarżonych jest uznawany przez środowiska kibiców Legii Warszawa za nieformalnego przywódcę Piotr S. ps. Staruch . Podobne procesy odbywają się w innych sądach.

Większość oskarżonych nie przyznała się w sądzie się do winy. Część podkreślała, że co prawda brała udział w przemarszu kibiców na stadion Polonii w Warszawie, który eskortowała policja, jednak nie atakowała funkcjonariuszy.

Niektórzy oskarżeni zeznali, że w stronę policjantów poleciały race i kamienie, jednak nie potrafili powiedzieć, kto je rzucał. Zdaniem części podsądnych to policja zachowywała się niewłaściwie, bo - jak twierdzili - nie pozwalała opuścić kibicom miejsca zdarzenia i używała bez powodu pałek i gazu pieprzowego. Oskarżonym grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat.

Źródło: PAP

Obraz

Wybrane dla Ciebie

Autobus z uczniami przewrócił się w Czechach. 32 osoby ranne
Autobus z uczniami przewrócił się w Czechach. 32 osoby ranne
"Polska nie jest pasażerem na gapę". Nawrocki o współpracy z Litwą
"Polska nie jest pasażerem na gapę". Nawrocki o współpracy z Litwą
Poważny wypadek na DK74. Dwie osoby ciężko ranne
Poważny wypadek na DK74. Dwie osoby ciężko ranne
Spotkanie Nawrockiego z Orbanem. Jest zapowiedź
Spotkanie Nawrockiego z Orbanem. Jest zapowiedź
Piątka z Hajnówki pomagała migrantom. Jest decyzja sądu
Piątka z Hajnówki pomagała migrantom. Jest decyzja sądu
Oczekiwania prezydenta. Przydacz zapowiada
Oczekiwania prezydenta. Przydacz zapowiada
Kierowca zablokował ruch. Czekał, aż pasażerka wyjdzie ze sklepu
Kierowca zablokował ruch. Czekał, aż pasażerka wyjdzie ze sklepu
Kreml: specjalna operacja będzie kontynuowana
Kreml: specjalna operacja będzie kontynuowana
Tragedia w Egipcie. Nie żyje Polak
Tragedia w Egipcie. Nie żyje Polak
Akcja WOPR we Wrocławiu. Podejrzana substancja na Odrze
Akcja WOPR we Wrocławiu. Podejrzana substancja na Odrze
Dwa dni w szczelinie na 16 cm. Dramatyczna akcja ratunkowa w Czechach
Dwa dni w szczelinie na 16 cm. Dramatyczna akcja ratunkowa w Czechach
Ukraiński wywiad zaskakuje Moskwę. "Odpowiedzialność jest nieunikniona”
Ukraiński wywiad zaskakuje Moskwę. "Odpowiedzialność jest nieunikniona”