RegionalneWarszawaRzeź drzew na Pradze-Południe. W ciągu 6 lat wycięto ich blisko 7 tysięcy

Rzeź drzew na Pradze-Południe. W ciągu 6 lat wycięto ich blisko 7 tysięcy

"Wycinający nie ma obowiązku sadzenia nowych"

Rzeź drzew na Pradze-Południe. W ciągu 6 lat wycięto ich blisko 7 tysięcy

16.04.2015 16:50

W Warszawie w ciągu kilku ostatnich lat wycięto blisko 160 tys. drzew. Jak wyliczyła ekolożka Joanna Mazgajska, to 17 Parków Łazienkowskich. Z danych, jakie uzyskał serwis WawaLove.pl wynika, że tylko na samej Pradze Południe wycięto w ciągu 6 lat prawie 7 tysięcy drzew.

Miasto uspokaja, że wszystko jest w porządku, a w miejsc wyciętych sadzone są nowe. Czy na pewno? Z danych, które zebrała Mazgajska wynika, że Ratusz wydał w tym czasie decyzje o nasadzeniu jedynie ok. 50 tys. drzew, czyli ponad 100 tys. mniej, niż zostało wyciętych. - Z danych Biura Ochrony Środowiska wynika, że do 47 tys. drzew posadzonych przez inwestorów trzeba doliczyć ok. 60 tys. drzew posadzonych przez miasto - mówi WawaLove.pl Agnieszka Kłąb, rzeczniczka Ratusza. - To daje liczbę 107 tys. drzew. - Wyciętych też było mniej - przekonuje Kłąb. - Według danych, jakie otrzymaliśmy od Biura Ochrony Środowiska, w ciągu ostatnich pięciu lat wycięto "tylko" 96 700 drzew.

Problemem wycinki drzew w swojej dzielnicy zainteresował się również radny Pragi Południe Dariusz Lasocki, który poprosił burmistrza dzielnicy o dane dotyczące wycinki oraz nasadzeń drzew na Pradze z podziałem na poszczególne osiedla w latach 2009 - 2014.

Wynika z nich, że tylko w 2014 roku do wycinki przeznaczono 1169 drzew ale tylko 698 drzew przeznaczono do posadzenia w miejsce wyciętych. W danych, jakie uzyskał radny widać niezwykłe dysproporcje - np. na Gocławiu w 2014 roku wycięto 412 drzew, ale w to miejsce nasadzono zaledwie 74.

W poprzednich latach było podobnie. W 2013 roku na Grochowie Południowym wycięto 290 drzew, nasadzono 38. Na Grochowie Północnym w 2012 roku wycięto 640 drzew, posadzono ponad połowę mniej.

W ciągu 6 lat (o taki okres pytał radny) sam tylko Gocław stracił prawie 750 drzew (różnica między wycinką a nasadzeniami). Na całej Pradze Południe wycięto w tym okresie blisko 7 tys. drzew! Ta liczba może być jeszcze większa, bowiem np. usuwania drzew owocowych nikt nie liczy. Trudno mówić o ekologicznej równowadze.

- Problem polega na tym, że wycinający drzewa nie mają obowiązku sadzenia nowych. Wystarczyłoby nakazać, by w miejsce wyciętego, konkretnego gatunku drzewa deweloper musiał posadzić nowe, tego samego gatunku. Tak się dzieje np. Poznaniu - mówi WawaLove.pl Dariusz Lasocki. - Chciałbym, by mieszkańcy uświadomili sobie, jak wile zieleni znika z terenów ich dzielnicy - dodaje.

Jakkolwiek urzędnicy nie tłumaczyliby swoich działań, fakty są takie, że drzew z roku na rok jest coraz mniej. Jedynym osiedlem, na którym bilans drzew jest dodatni, jest Saska Kępa. Tylko tu w ciągu ostatnich lat posadzono mniej więcej tyle drzew, ile wycięto.

Obraz
drzewawycinkapraga południe
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)