Rutkowski idzie na pytona! "Jak będzie trzeba, to użyjemy śmigłowca"
Od tygodnia służby bezskutecznie próbują wytropić grasującego po nadwiślańskich plażach gada. Oprócz ratowników z fundacji Animal Rescue Polska, policji, strażaków i wolontariuszy, swoją pomoc zaoferował jasnowidz Krzysztof Jackowski. Teraz do tego grona dołączył jak dotąd wielki nieobecny - Krzysztof Rutkowski.
13.07.2018 | aktual.: 13.07.2018 12:57
Swoją gotowość do poszukiwań były właściciel biura detektywistycznego zgłosił za pomocą mediów społecznościowych. Na zdjęciach widać, jak Rutkowski dumnie pozuje z lornetką, ubrany w wojskową czapkę i kurtkę moro. Oczywiście patroluje brzegi rzeki z łodzi, bacznie śledząc okolicę. "Poszukiwania pytona tygrysiego na Wiśle" - brzmi dopisek pod fotografią.
O powody włączenia się detektywa-celebryty do słynnej na całą Polskę akcji zapytaliśmy osobiście: - Pomysł zrodził się spontanicznie. Płynęliśmy akurat z kilkoma policjantami, więc postanowiłem im pomóc. Wszystkie ręce na pokład - powiedział nam Rutkowski.
Nowa inicjatywa spotkała się z pozytywnym odzewem internautów. W komentarzach nie brakuje słów zagrzewających detektywa do walki: "Dawaj Rambo, Jadziesz z nim!", "Rutkowski wkracza do akcji, pytonie uciekaj!", "aleś mnie zaimponował w tej chwili", "drżyj, pytonie" - to tylko garstka z nich. Oczywiście są też głosy krytyczne, ale ich można było się spodziewać.
Samozwańczy łowca przyznał w rozmowie z WawaLove, że będzie prowadził poszukiwania zarówno z wody, lądu, jak i powietrza. Jego firma dysponuje przecież śmigłowcem, którego nie zawaha się użyć w razie potrzeby. Z kolei na pytanie o prawdopodobny kierunek, w którym może podążać wąż, Rutkowski nie miał wątpliwości.
- On bardzo dobrze pływa i według mojej wiedzy przemieszcza się w stronę Żoliborza. Domyślam się, że ma apetyt na pewnego kota - stwierdza żartując.
Po deklaracji pomocy służbom w tropieniu pytona tygrysiego, warszawiacy w końcu mogą odetchnąć z ulgą. Wiadomo przecież, że gdy do gry wchodzi Rutkowski, sprawa jest naprawdę poważna. Pozostaje tylko trzymać kciuki i obserwować dalszy rozwój wydarzeń, którym dynamiczny bieg nadał uzbrojony w lornetkę posiadacz jednej z najbardziej oryginalnych fryzur w Polsce.
Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl