Ruszył proces o podwójne zabójstwo. "Zakopali ich we wspólnym grobie"

"Nie przyznają się do winy, odmawiają też składania wyjaśnień".

Obraz

Przed warszawskim sądem okręgowym rozpoczął się w poniedziałek proces Wojciecha S. pseud. Wojtas i trzech członków gangu obcinaczy palców, podejrzanych o brutalne zabójstwo dwóch dealerów z gangu Mutantów.

Sprawa przez długi okres była nierozwiązana. Z ustaleń śledczych wynika, że we wrześniu 2002 r. przebrani za policjantów członkowie zbrojnego odłamu gangu mokotowskiego uprowadzili sprzed ówczesnej Karczmy Słupskiej na warszawskim Mokotowie członków konkurencyjnego gangu Mutantów z Piaseczna: Jacka P. ps. Postek oraz Tomasza M. ps. Maks. Według mediów byli oni dealerami.

Wywieziono ich do lasu i brutalnie zamordowano. Zostali zakopani we wspólnym grobie w Chojnowskim Parku Krajobrazowym w okolicach Konstancina. Ich ciała odnaleziono dopiero w 2014 r., po długim śledztwie prowadzonym przez CBŚP . Ten zwrot w sprawie pozwolił na postawienie zarzutów czterem z uczestniczących w zabójstwie mężczyzn.

Wojna "Mokotowa" z "Mułem"

Na ławie oskarżonych znaleźli się Wojciech S., Robert M., Sławomir B. i Robert M. Nie przyznają się do winy, odmawiają też składania wyjaśnień.

Według śledczych kluczową osobą w tej sprawie jest Wojciech S. ps. Wojtas. Ten mechanik samochodowy, jest uznawany za jednego z inicjatorów warszawskiej grupy w mediach określanej mianem "gangu obcinaczy palców". Miał on być zaufanym bossów gangu mokotowskiego, w tym m.in. Rafała B. "Bukaciaka". Jak nieoficjalnie mówią policjanci "Wojtas", miał kierować wojną gangu mokotowskiego z innymi stołecznymi grupami; to on też miał uczestniczyć w planowaniu zamachów na prokuratorów i policjantów rozpracowujących gang mokotowski.

Zdaniem śledczych śmierć "Postka" i "Maksa" była efektem wojny "Mokotowa" z gangiem Marka K. ps. Muł, znanego jako "gang Mutantów". To właśnie z członkami Mutantów w 2002 r., starli się policjanci w podwarszawskiej wsi Parole. Przestępcy próbowali wtedy "odbić" skradzionego wcześniej tira z telewizorami; w akcji zginął policjant podkom. Mirosław Żak. Do gangu "Mutantów" należeli też Robert Cieślak i Białorusin Igor Pikus, których policjanci próbowali zatrzymać w podwarszawskiej Magdalence, w marcu 2003 r. W wyniku m.in. wybuchu min pułapek zginęło dwóch antyterrorystów, a 16 zostało rannych. Obaj przestępcy zginęli w strzelaninie.

Źródło: PAP

Obraz
Obraz
Obraz

Wybrane dla Ciebie

Wypadek awionetki pod Żywcem. Nie żyją dwie osoby
Wypadek awionetki pod Żywcem. Nie żyją dwie osoby
Szef MON o zestrzeliwaniu dronów. "Tak, ale"
Szef MON o zestrzeliwaniu dronów. "Tak, ale"
"To dopiero początek". Merz ostrzega przed planem Putina
"To dopiero początek". Merz ostrzega przed planem Putina
11 tysięcy osób na ulicach Francji. Co dalej po upadku rządu Bayrou?
11 tysięcy osób na ulicach Francji. Co dalej po upadku rządu Bayrou?
Spotkanie liderów koalicji. Wiadomo, o czym rozmawiali
Spotkanie liderów koalicji. Wiadomo, o czym rozmawiali
Nowy plan Trumpa. Operacja przeciwko imigrantom w Chicago
Nowy plan Trumpa. Operacja przeciwko imigrantom w Chicago
CBA zatrzymało dyrektora państwowego Instytutu. "Na gorącym uczynku"
CBA zatrzymało dyrektora państwowego Instytutu. "Na gorącym uczynku"
Leśkiewicz o Sikorskim: Nie rozumiem tych chaotycznych ruchów
Leśkiewicz o Sikorskim: Nie rozumiem tych chaotycznych ruchów
Wielka zapora wodna na Nilu Błękitnym. Protesty w Egipcie i Sudanie
Wielka zapora wodna na Nilu Błękitnym. Protesty w Egipcie i Sudanie
Izrael wzywa do natychmiastowej ewakuacji Gazy. "Wielka siła"
Izrael wzywa do natychmiastowej ewakuacji Gazy. "Wielka siła"
Nowi wiceministrowie zdrowia. Wiadomo kim są
Nowi wiceministrowie zdrowia. Wiadomo kim są
Trzy scenariusze. Co zrobi Macron?
Trzy scenariusze. Co zrobi Macron?