Reprywatyzacja w stolicy. Kamienica za 8 mln zł kupiona za 30 tysięcy
Nietypową transakcję wykrył zespół prokuratorów badających nieprawidłowości reprywatyzacyjne
Kolejne przecieki z afery reprywatyzacyjnej w stolicy. Prokuratorzy badający sprawę wykryli poważne nieprawidłowości przy zakupie jeden z kamienic na warszawskiej Pradze. Budynek przy ulicy Stalowej wykupiono za 30 tysięcy złotych. Ale okazało się, że budynek stojący w bardzo atrakcyjnej lokalizacji wart jest co najmniej 8 milionów złotych. Śledczy zadziałali bardzo szybko i wysłali pozew o unieważnienie tej umowy.
Jak do tego doszło? Okazało się, że obrotny przedsiębiorca odnalazł dwie starsze kobiety, które były spadkobierczyniami budynku przy ulicy Stalowej w Warszawie.
Działający na rynku nieruchomości mężczyzna wiedział, że to strzał w "dziesiątkę". Zaproponował im 30 tysięcy za zbycie praw do działki wynikających z tzw. dekretu Bieruta. Wtedy nie było jeszcze decyzji o zwrocie kamienicy, zapadła ona później.
W krótkim czasie biznesmen stał się jedynym właścicielem trzypiętrowej kamienicy na warszawskiej Pradze. Mało tego, nieruchomość stoi na działce o powierzchni prawie 1900 metrów w bardzo atrakcyjnym miejscu.
Jak dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada, transakcję wykrył zespół prokuratorów badających nieprawidłowości przy reprywatyzacji stołecznych nieruchomości. Prokuratura Regionalna w Warszawie chce unieważnienia tej umowy, zakazu zbycia nieruchomości, a także wpisu ostrzeżenia w księgę wieczystą.
Zapytaliśmy o sprawę miasto. Rzeczniczka ratusza Agnieszka Kłąb odpowiada, że ws. Stalowej 34 w Urzędzie Miasta nie zapadła żadna decyzja. - Postępowanie jest w toku. Zostanie zawieszone do czasu rozstrzygnięcia przez sąd kwestii ważności umowy zbycia roszczeń - mówi rzeczniczka.
Źródło: WP/RMF/WawaLove
