Referendum ws. MegaWarszawy jeszcze przed wakacjami? "Pytanie byłoby sformułowane inaczej"
Przewodnicząca Rady Warszawy: "bardzo mocno trzymam kciuki za wszystkie referenda okoliczne"
Lider mazowieckiej PO Andrzej Halicki nie wyklucza, że jeśli do wakacji nie uda się rozstrzygnąć na drodze sądowej kwestii przeprowadzenia referendum ws. metropolii w Warszawie, wówczas stołeczna rada miasta może podjąć kolejną uchwałę w tej sprawie, z inaczej sformułowanym pytaniem.
W lutym zdominowana przez PO Rada Warszawy podjęła uchwałę o przeprowadzeniu 26 marca referendum, w którym mieszkańcy mieli odpowiedzieć na pytanie "Czy jest Pan/Pani za zmianą granic Miasta Stołecznego Warszawy poprzez dołączenie kilkudziesięciu sąsiednich gmin?". Uchwała Rady była reakcją na projekt PiS, który zakłada utworzenie metropolii warszawskiej obejmującej ponad 30 gmin.
Uchwałę unieważnił jednak w 9 marca wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera (PiS) . Argumentował m.in., że referendum lokalne dotyczące utworzenia, połączenia, podziału i zniesienia gminy oraz ustalenia jej granic może być przeprowadzone tylko z inicjatywy mieszkańców.
21 marca Rada Warszawy odwołała się od decyzji Sipiery do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA). Terminu rozpatrzenia skargi stołecznych radnych jeszcze nie ma. Z informacji uzyskanych we wtorek przez PAP w wydziale informacji WSA wynika, że skarga Rady Warszawy nie została jeszcze nawet zarejestrowana, więc póki co nie ma mowy o terminie ewentualnej rozprawy.
Jeszcze przed wakacjami
Lider mazowieckiej PO Andrzej Halicki wyraził we wtorkowej rozmowie nadzieję, że sąd w niedługim czasie zajmie się skargą Rady Warszawy. - Mam nadzieję, że przed wakacjami bylibyśmy zdolni jeszcze przeprowadzić referendum, gdyby rzeczywiście Wojewódzki Sąd Administracyjny dość szybko i skutecznie przeprowadził tę sprawę - zaznaczył.
Halicki nie wykluczył, że jeśli sąd podzieli stanowisko wojewody, wówczas Rada Warszawy odwoła się od tego wyroku do wyższej instancji - Naczelnego Sądu Administracyjnego. - Możliwe jest także, że Rada Warszawy raz jeszcze podejmie uchwałę, żeby zdążyć z referendum przed wakacjami - dodał polityk Platformy.
Według niego, w nowej uchwale znalazłoby się też inaczej sformułowane niż w lutym, pytanie. "Być może należałoby wymienić w uchwale te wszystkie gminy, (które miałaby objąć metropolia) i to zaspokoiłoby ciekawość pana wojewody, ponieważ tutaj jednym z powodów zanegowania był brak konkretnej liczby" - zaznaczył Halicki.
Sipiera, uzasadniając decyzję o unieważnieniu uchwały Rady Warszawy, zarzucił jej też "niespójność przedmiotu referendum". W jego ocenie, pytanie o zmianę granic m. st. Warszawy nie odnosi się do projektu ustawy metropolitalnej przygotowanej przez PiS.
Przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Dorota Malinowska-Grupińska (PO) powiedziała we wtorek, że na razie czeka na rozstrzygnięcie WSA. - Czekamy na rozstrzygnięcie sądu, natomiast bardzo mocno trzymam kciuki za wszystkie referenda okoliczne i jestem dumna z mieszkańców okolic Warszawy, że tak szanują swoją samorządność - podkreśliła.
Nie tylko Legionowo
9 marca Sipiera uchylił też uchwałę rady miejskiej w Podkowie Leśnej, gdzie referendum planowane było na 2 kwietnia. Za niezgodny z prawem uznał sposób sformułowania pytania ("Czy jest Pan/Pani za dołączeniem Miasta Podkowa Leśna do Miasta Stołecznego Warszawy?"). Podkowa Leśna nie poszła jednak w ślady Warszawy - w miejscowości tej z nową inicjatywą referendalną wystąpili sami mieszkańcy.
Wojewoda utrzymał za to w mocy uchwałę o przeprowadzeniu 26 marca referendum w Legionowie. Pytanie tam zaproponowane było nieco inne: "czy jest Pan/Pani za tym, żeby m.st. Warszawa, jako metropolitalna jednostka samorządu terytorialnego, objęła Gminę Miejską Legionowo?". Wynik legionowskiego referendum okazał się miażdżący dla projektowanych przez PiS zmian - 94,2 proc. mieszkańców tego miasta opowiedziało się przeciwko objęciem go metropolią warszawską. Frekwencja w głosowaniu wyniosła 46,7 proc.
W ostatnich tygodniach rozstrzygnięcie w Legionowie zachęciło kilkanaście kolejnych podwarszawskich gmin do przeprowadzenia referendów. Najbliższe tego typu głosowanie odbędzie się 14 maja w Nieporęcie, a następne - 28 maja w Konstancinie-Jeziornej. 12 kolejnych referendów organizują 4 czerwca gminy: Błonie, Brwinów, Izabelin, Józefów, Michałowice, Milanówek, Ożarów Mazowiecki, Piaseczno, Podkowa Leśna, Stare Babice, Wiązowna, Wieliszew. 11 czerwca na temat powstania metropolii warszawskiej wypowiedzą się mieszkańcy Piastowa.
Według informacji, którymi dysponują politycy PO, kolejne uchwały w sprawie referendów mają w tym tygodniu podjąć rady gmin: Grodziska Mazowieckiego, Marek, Lesznowoli, Karczewa i Pruszkowa. Z inicjatywą referendalną kilka tygodni temu wystąpili także mieszkańcy Raszyna.
PiS wycofa się z projektu?
Według projektu PiS, stolica stałaby się metropolitalną jednostką samorządu terytorialnego, obejmującą ponad 30 gmin . Jedną z nich byłaby gmina miejska Warszawa (obecne miasto stołeczne Warszawa), składająca się z 18 dzielnic. Przeciwko projektowi ustawy w sprawie metropolii warszawskiej protestowali politycy opozycji, w tym PO, Nowoczesnej i PSL.
Poseł PiS Jacek Sasin, który prezentował projekt ws metropolii warszawskiej, powiedział we wtorek w radiowej Trójce, że do końca tygodnia powinniśmy poznać wyniki konsultacji w sprawie projektu i wtedy będą proponowane dalsze działania. Według niego, konsultacje zakończyły się sukcesem frekwencyjnym, a wypowiedzi mieszkańców poddane zostaną analizie. Poseł stwierdził też, PiS nie ma zamiaru na siłę forsować rozwiązań, które być może w tej chwili przez mieszkańców nie są do końca akceptowane.
Rzeczniczka PiS Beata Mazurek w poniedziałek rozmowie z RMF FM zapowiedziała, że "jeżeli będzie bardzo duży opór społeczny wobec ustawy o metropolii warszawskiej, to niewykluczone", że Prawo i Sprawiedliwość wycofa się z prac nad swym projektem.
PAP
Przeczytajcie też: Mencwel z MJN ostro o Śpiewaku: "Przypisuje sobie wszystkie zasługi"