Radni zmienili zasady sprzedaży alkoholu w stolicy
Radni podkreślali, że ich celem jest zarówno przeciwdziałanie problemom alkoholowym, ale także dbanie o stołecznych przedsiębiorców.
03.06.2016 09:39
Ponowne określenie minimalnej odległości sklepów z alkoholem od szkół oraz skrócenie listy innych tzw. obiektów chronionych - to niektóre ze zmian w zasadach sprzedaży alkoholu, które w czwartek przyjęli warszawscy radni. Jest to rezygnacja z części przepisów przyjętych w zeszłym roku.
W przyjętych w czwartek późnym wieczorem uchwałach, ponownie określono, że punkt sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży może być usytuowany w odległości nie mniejszej niż 50 m od obiektów chronionych, co oznacza zmniejszenie minimalnej odległości ze 100 metrów.
Jednocześnie z listy obiektów chronionych zostały wykreślone żłobki, kluby dziecięce, szkoły dla dorosłych, szkoły policealne, poradnie psychologiczno-pedagogiczne i klasztory, a także na mocy poprawki zgłoszonej przez przewodniczącą rady miasta - przedszkola.
Trzecia zasadnicza zmiana to zmiana sposobu pomiaru odległości punktu sprzedaży. W przypadku szkoły i innych obiektów chronionych pomiar ma być dokonywany nie do granicy tego obiektu np. od ogrodzenia, lecz do najbliższego, ogólnodostępnego wejścia. Pomiar do granicy obiektu pozostaje w przypadku obiektów wojskowych, zgodnie z wnioskiem Dowódcy Garnizonu Warszawa.
Zmiejszenie liczby punktów sprzedaży alkoholu
Ponadto jedna z przyjętych uchwał zmniejsza do 2900 liczbę punktów sprzedaży napojów zawierających powyżej 4,5 proc. alkoholu (z wyjątkiem piwa) przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży. Uchwała z czerwca ub. roku określała ten limit na 2950.
Nie wprowadzono zmian co do sprzedaży alkoholów przeznaczonych do spożycia na miejscu, limit punktów pozostał na poziomie 2440.
W uzasadnieniu uchwał napisano, że cel zmian z ub. roku, czyli ograniczenie dostępności alkoholu, nie został osiągnięty, ponieważ w miejsce istniejących punktów sprzedaży alkoholu, które nie mogły otrzymać kolejnych zezwoleń, powstawały nowe punkty.
Pod koniec czerwca 2015 r. radni zaostrzyli przepisy dotyczące sprzedaży alkoholu. Wydłużono minimalną odległość lokalizacji sklepu sprzedającego alkohol - z 50 do 100 metrów od obiektów chronionych, czyli m.in. przedszkoli i szkół, a także rozszerzono tę listę o żłobki, kluby dziecięce, placówki wsparcia dziennego i poradnie psychologiczno-pedagogiczne.
Ponadto radni wtedy zmniejszyli o 150 ustaloną liczbę miejsc sprzedaży napojów zawierających powyżej 4,5 proc. alkoholu (z wyjątkiem piwa) przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży, tj. z 3100 do 2950 punktów na terenie miasta.
Uchwały zmieniały także sposób pomiaru drogi od obiektu chronionego do punktu sprzedaży alkoholu dla przedszkoli i szkół. Zamiast od najbliższego wejścia ogólnodostępnego, droga liczona będzie od granicy, czyli np. od ogrodzenia.
Miasto odpowiada na postulaty mieszkańców
Przepisy z czerwca 2015 r. były, jak argumentowało miasto, odpowiedzią na postulaty mieszkańców, którzy na dzielnicowych spotkaniach skarżyli się na zakłócanie porządku publicznego przede wszystkim w pobliżu całodobowych punktów sprzedaży alkoholu. Ale zmiana przepisów wywołała zdecydowany sprzeciw przedsiębiorców, którzy obawiali się bankructwa. Ich zdaniem nowe prawo było nieprzemyślane, mogło spowodować upadek wielu sklepów i nie pomogło w walce z alkoholizmem w mieście.
Przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska (PO) podkreśliła, że celem radnych jest zarówno przeciwdziałanie problemom alkoholowym, ale też dbanie o stołecznych przedsiębiorców.
Radna Olga Johann (PiS) pytała, dlaczego Rada Warszawy zmienia przepisy, które zostały uchwalone przed rokiem. Jak mówiła, nie może być tak, że rada nad czymś pracuje, coś uchwala, a po krótkim czasie zmienia zdanie.
Ewa Malinowska-Grupińska zorganizowała spotkania "okrągłego stołu" z udziałem przedsiębiorców, mieszkańców i radnych oraz powołała zespół radnych do wypracowania zmian. (PAP)
Źródło: (pap)
Przeczytaj też: Biegacze uczczą stulecie Legii Warszawa. Duże utrudnienia