Aborcja budzi olbrzymie emocje od kilku dni. Powodem jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, którego zdaniem aborcja ze względu na wady płodu jest sprzeczna z Konstytucją RP.
Protesty w Warszawie. Mandaty pod domem Jarosława Kaczyńskiego
Na ulice polskich miast wyszły tłumy protestujących, którzy biorą udział w tzw. Strajku Kobiet. Manifestacje odbyły się m.in. w Warszawie, Katowicach, Łodzi, Gdyni, Wrocławiu i Poznaniu.
W trakcie protestów policja interweniowała kilkaset razy. W Warszawie, jak informuje Onet, funkcjonariusze wystawiają mandaty pod domem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Tam dalej protestują kobiety, które domagają się prawa do aborcji.
TK podjął decyzję ws. aborcji. Joanna Scheuring-Wielgus: Kaczyński wywołał wojnę przeciwko kobietom
Aborcja. Warszawa: Mandaty nie tylko pod domem Jarosława Kaczyńskiego. Relacja posłanki
Protesty w stolicy odbywają się także pod centrum dowodzenia Jarosława Kaczyńskiego i główną siedzibą PiS, która mieści się przy ulicy Nowogrodzkiej.
Tam obecna jest posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, która informuje o zatrzymywaniu protestujących. "Na Nowogrodzkiej Policja legitymuje, wprowadza do samochodów i skuwa młodych ludzi za to, że... używają wulgaryzmów" - pisze posłanka Lewicy.
"Ewidentna próba zastraszania protestujących" - dodaje Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Aborcja w Polsce. Naruszono konsensus z 1993 roku
Sobota to trzeci dzień protestu w obronie prawa do aborcji ze względu na wady płodu. Tylko w piątek Strajk Kobiet odbył się w 60 miastach Polski. Na ulice wyszły tysiące Polek i Polaków, którzy chcą wyrazić swój sprzeciw wobec orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.
Konsensus dotyczący aborcji w Polsce został wypracowany w 1993 roku. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego jeszcze bardziej zaostrza prawo aborcyjne w Polsce. W obecnej sytuacji aborcja dozwolona jest tylko w przypadku gwałtu oraz gdy ciąża stanowi zagrożenie dla zdrowia kobiety.