Protest rolników. Pod Ministerstwem Rolnictwa zapłonął znicz
Warszawa. 12 maja w południe pod Ministerstwem Rolnictwa odbył się Protest Rolników. Wszystko po to, by" podziękować ministrowi za pogrzebanie polskiego rolnictwa i zaprzedanie go korporacjom", czytamy na profilu organizacji AgroUnia.
12.05.2020 | aktual.: 13.05.2020 09:28
Protest rolników. AgroUnia domaga się dymisji Ardanowskiego
Michał Kołodziejczak, czyli lider Agrounii, uważa, że ludzie Prawa i Sprawiedliwości oraz minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zaprzedali polskie rolnictwo korporacjom.
- Ludzie mówią o tym, że nie wytrzymają w domu, nie wytrzymają w gospodarstwie i będą wychodzić na ulice - mówi na jednym z nagrań, które pojawiły się w sieci.
W piśmie, które fundacja skierowała do premiera Mateusza Morawieckiego, czytamy, że minister rolnictwa doprowadził wiele gospodarstw rodzinnych na skraj bankructwa. Ponadto pogłębił stereotypowe myślenie i podziały między wsią a miastem. Ich zdaniem Ardanowski zezwolił zagranicznym korporacjom na dominację na rynku produkcji oraz handlu żywności, przez co lada moment czeka nas drożyzna i egzekucje komornicze.
Właśnie dlatego koło południa Kołodziejczyk i inni rolnicy postanowili przyjechać do Warszawy i spotkać się pod Ministerstwem Rolnictwa. Lider AgroUnii zapalił też pod gmachem znicz. Następnie mieli przejść pod kancelarię premiera i złożyć w biurze podawczym wniosku o odwołanie Ardanowskiego.
- Ministrem rolnictwa nie może być judasz, zdrajca, oszust, rasowy kłamca - stwierdził Kołodziejczak podczas facebookowej transmisji.
Mimo że podczas wtorkowego protestu frekwencja nie do końca dopisała (na nagraniach widoczne jest zaledwie kilka osób) kolejną wizytę w Warszawie AgroUnia zaplanowała na sobotę o 16:00. Grupka rolników dołączyć ma wówczas do protestu przedsiębiorców. Część rolników jednoznacznie stwierdza, że zostali oszukani.
Zobacz także:Galerie bez tłumów. Administratorzy zapewniają, że jest bezpiecznie
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl