Protest rezydentów w Warszawie. "Zapraszam polityków na nasz dyżur, nie wytrzymacie nawet 72 godzin"
Pikieta była wyrazem poparcia dla idei protestu głodowego.
14.10.2017 | aktual.: 05.06.2018 15:49
Lekarze rezydenci protestowali przed budynkiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przy Alejach Ujazdowskich w Warszawie. Na miejsce przyszło kilkudziesięciu lekarzy-rezydentów. Przekazali premier Szydło propozycję kompromisu.
Protest rozpoczął się o godz. 12 i trwał dwie godziny. Pikieta była wyrazem poparcia dla idei protestu głodowego. Protestowali również lekarze z innych miast m.in. z Wrocławia, Rzeszowa, Poznania, Szczecina.
Protestujący przedstawili propozycję warunków, które musi spełnić rząd, by mogli zakończyć protest. Petycja w tej sprawie trafiła już do Kancelarii Premiera. Nakłady na leczenie Polaków w wysokości 6 a nie 6,8 proc. PKB - to kompromisowa propozycja, jaką premier Beacie Szydło przekazali protestujący lekarze - informuje dziennikarz RMF FM.
Rozpoczął się pod w szpitalu gloduje około 40 osób
— Natalia Sawka (@NataliaSawka)
Przemawiali lekarze, rezydenci, pielęgniarki i studenci. "Zapraszam polityków na nasz dyżur, nie wytrzymacie nawet 72 godzin" - mówiła jedna z pielęgniarek. "Mam za sobą 28 lat pracy. Za chwilę będę zbliżała się do emerytury, życie minęło. Życzę młodym osobom, aby mogły pracować na jednym etacie i cieszyły się życiem" - dodała kolejna.
Krzysztof Jankowski kardiolog nawiązał do słów posłanki PiS Józefy Hrynkiewicz, która podczas debaty o służbie zdrowia wysłała protestujących młodych lekarzy za granicę. "Niech jadą” – powiedziała.
- Nie chcę, żeby moje wnuki pisały do mnie smsy w języku niemieckim - skomentował Jankowski.
Początek protestu
Około 20 lekarzy rezydentów od 2 października prowadzi głodówkę w hallu głównym Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Warszawie. Domagają się wzrostu finansowania ochrony zdrowia do poziomu 6,8 proc. PKB w trzy lata, z drogą dojścia do 9 proc. przez najbliższe dziesięć lat. Chcą też zmniejszenia biurokracji, skrócenia kolejek, zwiększenia liczby pracowników medycznych, poprawy warunków pracy i podwyższenia wynagrodzeń.
Rezydenci skierowali list do Pary Prezydenckiej z prośbą o mediacje. Powstaje także list do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z prośbą o pomoc w rozwiązaniu konfliktu.
Wcześniej w czwartek lekarze złożyli w KPRM list do premier Beaty Szydło, że odmawiają udziału we wspólnym zespole, który miałby do 15 grudnia rozpatrzyć postulaty protestujących i wypracować rozwiązania w służbie zdrowia. Wieczorem zawiesili protest głodowy na czas kolejnych rozmów ze stroną rządową. Jednak przywrócili go, gdy rozmowy z premier Beatą Szydło nie przyniosły oczekiwanych skutków.