Protest przedsiębiorców w Warszawie. Paweł Tanajno wśród demonstrantów
Protest przedsiębiorców w Warszawie. Podczas debaty zapowiedział go kandydat na prezydenta Paweł Tanajno. Demonstranci uważają, że nie dostali od państwa wystarczającej pomocy w czasie epidemii koronawirusa w Polsce. Według policji protest jest nielegalny, ale jak dotychczas nie zanotowano poważniejszych incydentów.
Koronawirus w Polsce. Protest przedsiębiorców, który zapowiedział Paweł Tanajno
Kandydat na prezydenta Paweł Tanajno, podczas środowej debaty prezydenckiej w TVP zapowiedział protest przedsiębiorców w Warszawie. Demonstranci domagają się odmrożenia gospodarki i większej pomocy ze strony państwa podczas epidemii.
W czwartek do Warszawy zjechali przedsiębiorcy z całej Polski. Zgromadzili się oni w centrum Warszawy i zablokowali tam rondo Dmowskiego. Następnie w asyście policyjnej przemieścili się w pobliże Sejmu, a stamtąd przeszli w kierunku Kancelarii Premiera. W okolicach Placu na Rozdrożu policja podjęła bezskuteczną próbę zatrzymania protestujących. Przeszli oni jednak pod Kancelarią Premiera przy al. Ujazdowskich, które zostały zamknięte dla samochodów.
Rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak powiedział Wirtualnej Polsce, że protest przedsiębiorców jest nielegalny, z uwagi na obowiązujący w Polsce zakaz zgromadzeń, wynikający z panującej epidemii. Odmówił on też podania dokładniej liczby prostujących.
- Z uwagi na bezpieczeństwo policjantów biorących udział w zabezpieczeniu protestu nie mogę powiedzieć, jaka będzie dalsza taktyka postępowania z protestującymi. Wszystkie osoby, które złamały podczas protestu przepisy zostaną pociągnięte za to do odpowiedzialności - powiedział Wirtualnej Polsce nadkom. Sylwester Marczak z KSP.
Wielu protestujących nie ma na twarzach masek ochronnych, których noszenie jest obowiązkowe w powodu epidemii. W pewnym momencie przed Kancelarią Premiera, policja przystąpiła do legitymowania protestacyjnych. Doszło do szarpaniny policjantów z kilkoma z nich. Sytuacja się uspokoiła po tym, jak Paweł Tanajno wezwał wszystkich przez megafon, żeby usiedli i dali sobie spokojnie sprawdzić dokumenty.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Około godz. 20 kandydat na prezydenta Paweł Tajano zapowiedział, że demonstracja nie rozejdzie się, pozostanie przed Kancelarią Premiera. Poprzez media społecznościowe poprosił o dostarczenie koców, ciepłych napojów i powerbanków do ładowania telefonów.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Około godz. 22 demonstranci, wraz z kandydatem na prezydenta Pawłem Tanajno, przenieśli się na drugą stroną ulicy, naprzeciwko Kancelarii Premiera. Cały czas pilnuje ich policja. Al. Ujazdowskie zostały odblokowane dla samochodów. Mieszkańcy Warszawy przynoszą protestującym gorące napoje, wodę i jedzenie. Wszystko wskazuje za to, że demonstranci nie zamierzają się rozejść i spędzą noc w tym miejscu.
Koronawirus w Polsce. Paweł Tanajno uważa, że pomoc dla przedsiębiorców to fikcja
Paweł Tanajno, kandydat na prezydenta w wyborach 2020, protest zapowiedział podczas debaty prezydenckiej, która odbyła się w środę w TVP. Jego zdaniem władze Polski nie robią nic, żeby pomóc przedsiębiorcom w czasie epidemii. Uważa on, to nie koronawirus jest w Polsce zagrożeniem, ale brak pomysłów, odpowiedzialności i lenistwo władz polskich.
Zobacz wideo: Wybory 2020. Władysław Kosiniak-Kamysz: wiem, że jako jedyny mam szansę wygrać z Andrzejem Dudą
- Domagamy się spotkania z premierem Morawieckim. Chodzi o to, żeby pieniądze na pomoc przedsiębiorcom nie były marnotrawione przez machinę urzędniczą - powiedział Paweł Tanajno.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl