"Proszę nie biegać za mną z kamerą". Dziennikarz pytał o awarię "Czajki"
Awaria w oczyszczalni ścieków "Czajka". Tym razem chodzi o spalarnię osadów. Nie działa od dziewięciu miesięcy. Wszystko jest wywożone poza granice stolicy. - Nic się złego nie dzieje - komentuje Rafał Trzaskowski.
Główny Inspektorat Ochrony Środowiska złożył do CBA zawiadomienie ws. spalarni osadów w Czajce. Inspektorzy twierdzą, że nie działa ona od wielu miesięcy, a awaria była ukrywana.
"MPWiK w Warszawie ma nie tylko awarię rurociągów przesyłowych, ale także awarię spalarni osadów z oczyszczalni Czajka. Dwie firmy wywożą osady z Warszawy zrzucając je do wyrobisk po kruszywie” - napisała na Twitterze rzeczniczka Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska Agnieszka Borowska.
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji przyznaje, że do awarii doszło pod koniec zeszłego roku. W spalarni osadów ściekowych utylizowane powinny być pozostałości procesu oczyszczania ścieków. Od dziewięciu miesięcy są wywożone poza Warszawę.
"Na przełomie listopada i grudnia 2018 r., w związku z awarią rekuperatorów, tj. wymienników ciepła, z eksploatacji została wyłączona stacja termicznej utylizacji osadów ściekowych (STUOŚ), co było związane z uszkodzeniem jednego z urządzeń spalarni" - napisano w oświadczeniu.
"W związku z faktem, że obydwa rekuperatory uległy już wcześniejszym awariom, wykonawca tj. Veolia Water Technologies (lider konsorcjum firm, które wybudowały instalację STUOŚ) został wezwany przez Spółkę do niezwłocznego usunięcie awarii w ramach gwarancji, z czym się nie zgodził. Wobec odmowy naprawienia rekuperatorów w ramach gwarancji, Spółka niezwłocznie zapewniła bieżący odbiór osadów z terenu zakładu 'Czajka' przez wyspecjalizowane firmy. Jednocześnie zlecono wykonanie analiz prawnych oraz ekspertyz dotyczących przyczyn awarii oraz określania sposobu naprawy" - poinformowało MPWiK.
Ponadto przedsiębiorstwo zdementowało informacje, że ukrywało fakt wystąpienia awarii.
Do sprawy odniósł się prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. - Była informacja w momencie, kiedy to się stało. Ten sam komponent psuł się w Krakowie, Łodzi. Wszystkie te funkcje są wykonywane przez niezależne firmy. Nic się złego nie dzieje - mówił w TVP Info.
- Proszę nie podchodzić do tego w sposób katastroficzny - dodał. Przyznał jednak, że awaria jest poważna.
Dziennikarz rozmawiał z Trzaskowskim, kiedy ten był na Kongresie Kobiet. Pytał go też, czy to prawda, że od marca 2018 roku były podpisane umowy na wywóz takich nieczystości, co może oznaczać, że do awarii doszło wcześniej.
- Proszę nie biegać po korytarzach za mną - powiedział prezydent.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zobacz aktualne wiadomości na WIADOMOSCI.WP.PL.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl