RegionalneWarszawaPrezydent pogratulowała Włodarczyk medalu. W odpowiedzi otrzymała ostry list

Prezydent pogratulowała Włodarczyk medalu. W odpowiedzi otrzymała ostry list

"Jestem przerażona tym, w jakim stanie są tereny - stadion, zaplecze, siłownia, baseny Skry" - pisali niedawno sportowcy związani z klubem

Prezydent pogratulowała Włodarczyk medalu. W odpowiedzi otrzymała ostry list

16.08.2016 20:50

Anita Włodarczyk została mistrzynią olimpijską Igrzysk w Rio de Janeiro. Zawodniczka warszawskiej "Skry" w trzeciej próbie pobiła własny rekord świata - rzuciła młot na odległość 82.29 m. Sukcesu pogratulowała jej na twitterze Hanna Gronkiewicz-Waltz. I od razu w komentarzu pojawiła się odpowiedź - list napisany przez mistrzynię kilka miesięcy temu. Sportsmenka zarzucała w nim pani prezydent "grę na faul" oraz "cios poniżej pasa".

Prezydent Warszawy, gratulując złotego medalu , przypomniała, że Anita Włodarczyk zwyciężyła w plebiscycie na najlepszego sportowca stolicy. Tymczasem mistrzyni w październiku ubiegłego roku apelowała o pomoc dla "Skry". Pisała m.in., by "nie przedstawiać w mediach i sądzie fałszywych informacji, że klub nie realizuje przy ul. Wawelskiej działalności sportowej". "My istniejemy od 95 lat i chcemy istnieć nadal. Mamy plan rozwoju". Prosiła też o "zaniechanie działań zmierzających do wywłaszczenia klubu".

Włodarczyk, w ostrych słowach zwracała się do prezydent. "Grą na faul" - nazwała żądanie zawyżonych opłat za użytkowanie wieczyste. "Obiecała Pani zwolnienie z tych opłat, a zamiast tego je podwyższyła i to bezprawnie. To nie jest fair" - mogliśmy przeczytać w liście młociarki.

Krzysztof Stanowski, dziennikarz sportowy, który w komentarzu do wpisu Gronkiewicz-Waltz zamieścił list Włodarczyk, zasugerował, że "Miasto podpina się pod sukces i gratuluje Włodarczyk".

Niech się Pani już nie kompromituje...

— Paweł Majewski (@Pawel_Majewski)

**

**

W sprawę ratowania Skry zaangażowały się, oprócz Włodarczyk, także siatkarki: Katarzyna Skowrońska-Dolata i Małgorzata Glinka-Mogentale. - Jestem przerażona tym, w jakim stanie są tereny - stadion, zaplecze, siłownia, baseny Skry. To wielki wstyd, że w takim mieście jak Warszawa, nie ma ani jednego stadionu, który nadaje się do zorganizowania zawodów lekkoatletycznych. Nie ma nawet gdzie trenować, a o tym doskonale wiedzą rodzice, którzy bez środków finansowych nie mają gdzie posłać swoich dzieci - mówiła niedawno Sukniewicz-Kleiber.

Niedawno Włodarczyk ogłosiła, że jednak dalej będzie trenowała w Warszawie. - Jak przeniosłam się do Warszawy, wiedziałam, że czekają mnie trudne warunki i w tej materii nic się nie zmieniło. Ja już się do tego przyzwyczaiłam i mam też możliwość wyjazdu na obozy zagraniczne, ale najbardziej mi żal tych dzieciaków, które mają motywację, ale zimą muszą trenować w dwóch parach dresów, rękawiczkach, czapce, bo nie ma nigdzie ogrzewania. Mam nadzieję, że to się zmieni, a Skra będzie terenem nie tylko dla wyczynowych sportowców, ale także dla amatorów. Przecież to wspaniały teren, który mógłby służyć wszystkim - podkreślała niedawno.

Obraz
igrzyska olimpijskieanita włodarczykhgw
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)