Posługiwał się dowodem zmarłego, ukradł towar za 1 mln zł
Policja do tej pory nie ustaliła tożsamości mężczyzny
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą zatrzymali mężczyznę, który przez kilka lat posługiwał się danymi mężczyzny, który zmarł w Stanach Zjednoczonych. Mężczyzna miał dwa różne dowody osobiste i dwa różne numery PESEL. Policja do tej pory nie ustaliła tożsamości obywatela Ukrainy.
Kilka tygodni temu policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą zostali poinformowani o kradzieży 450 ton stali o wartości miliona złotych. Wszystko wskazywało na to, że za kradzieżą może stać jeden z byłych pracowników firmy. Policjanci z Bielan podjęli działania operacyjne, które doprowadziły do ustalenia miejsca pobytu pracownika. Mężczyzna został zatrzymany w Józefowie, w jednym z domów, które wynajmował. Okazało się, że* mężczyzna od 2009 roku posługuje się danymi mężczyzny, który zmarł w Stanach Zjednoczonych.* Ponadto posiadał on dwa różne dowody z różnymi numerami PESEL wystawionymi na zmarłego mężczyznę.
Były pracownik firmy trafił do policyjnego aresztu. Podczas przesłuchania oświadczył, ze jest obywatelem Ukrainy i podał swoje dane. Wszystko wskazuje na to, że nie są to prawdziwe dane mężczyzny.Sprawa trafiła do prokuratury, gdzie mężczyzna usłyszał zarzuty. Cudzoziemiec decyzją sądu na 3 miesiące trafił do aresztu. Przez ten czas wymiar sprawiedliwości będzie ustalał, kim jest mężczyzna, jak się nazywa i czy rzeczywiście miał związek z kradzieżą stali.