RegionalneWarszawaPoniatówka będzie bezpieczna? Ratusz komentuje interpelację radnego

Poniatówka będzie bezpieczna? Ratusz komentuje interpelację radnego

Śródmiejski radny zażądał od ratusza zakazania imprez nad Wisłą. Jego pomysł podzielił warszawiaków.

Poniatówka będzie bezpieczna? Ratusz komentuje interpelację radnego

Po złożeniu interpelacji przez jednego z śródmiejskich radnych, w sieci zawrzało. Daniel Łaga wnioskuje o zakazanie imprez nad Wisłą po godz. 22.00, warszawiacy się kłócą, a ratusz uspokaja: "trzeba znaleźć złoty środek".

Poniatówka to jedna z najbardziej znanych i obleganych plaż w Warszawie. Gdy nadchodzi sezon, zbierają się tam tłumy nie tylko turystów, ale i warszawiaków, które upatrzyły sobie w niej idealne miejsce na odpoczynek. Rozbrzmiewa muzyka i śmiech, a w powietrzu czuć zapach grilowanej kiełbaski. Przez chwilę wszystkie te przyjemności zostały zagrożone. A to za sprawą jednego z radnych, który wystosował do ratusza pismo, w którym domaga się zakazania imprez nad Wisłą. O sprawie pisaliśmy tutaj.

Warszawiacy podzieleni

Po opublikowaniu naszego artykułu, w sieci zawrzało. Warszawiacy podzielili się na tych, którzy przyklaskują pomysłowi radnego i na tych, którzy są oburzeni jego pomysłem. - Mieszkam po drugiej stronie Wisły, dokładnie na przeciwko plaży pod Poniatowskim. Nie chodzę po imprezach, ale wiem na co się pisałam, zamieszkując w Śródmieściu. Centrum powinno być głośne, rozrywkowe i żyjące całą dobę. A jak się nie podoba, to za cenę kawalerki można kupić mieszkanie dwupokojowe na obrzeżach - gdzie jest cisza i spokój - komentuje sprawę czytelnik WawaLove.pl. Daniel Łaga w złożonej interpelacji twierdzi, że mieszkańcy bardzo często skarżą się na hałas, do którego zmuszeni są przywyknąć, jak do zła koniecznego. - Zapytałam kiedyś, kto za tym stoi i okazało się, że 80% skarg pochodzi od emerytów. Były miejsca, które miały po ładnych kilkanaście lat i zostały zamknięte przez tych samych ludzi, którzy za młodu się tam bawili, a teraz się "tylko" zestarzeli - dodaje nasz czytelnik.

Jednak nie wszyscy warszawiacy są zadowoleni z Wisły tętniącej życiem. - Mieszkam na Walecznych i niestety jest bardzo głośno, czy ktoś w to wierzy czy nie, już od początku maja. Zatyczki niewiele dają. Zauważyłam, że hałas wbrew pozorom nie dobiega spod Mostu Poniatowskiego, ale z klubów po drugiej stronie Wisły. Niestety, dźwięk bardzo dobrze niesie się po wodzie. Pierwsze 2 tygodnie sezonu to nieprzespane noce, później już się przyzwyczajam - pisze jedna z nich. - Jak się wprowadzałem, była cisza, więc nie będę się wyprowadzać tylko dlatego, że ktoś łamie przepisy i nie pozwala mi spać po nocach. Tak, wiedziałem na co się piszę, i że normy hałasu dla Śródmieścia są prawnie zawyżone, ale nie spodziewałem się, że będą wielokrotnie przekroczone, i że nie będę mógł zmrużyć oka. Muszę się z tym męczyć w okresie letnim codziennie, bo codziennie ktoś inny życzy sobie nad Wisłą poimprezować i w podziękowaniu pozostawić syf i potłuczone butelki - komentuje sprawę czytelnik WawaLove.pl, mieszkaniec Powiśla.

Ratusz uspokaja

- Po to przygotowujemy wszystkie tereny wiślane dla warszawiaków, by jak najwięcej mieszkańców przychodziło nad rzekę, gdzie można spędzać czas w bardzo różny sposób. Wchodzą w to także głośniejsze wydarzenia, jednak organizowane w takim zakresie, by nie przeszkadzały osobom, które w tym samym czasie nie chcą w nich uczestniczyć. W związku z tym, w ramach Komisji Klubowej czy Dobrych Praktyk, rozmawiamy z właścicielami klubokawiarni i uzgadniamy zasady przeprowadzania głośniejszych wydarzeń - mówi WawaLove.pl Agnieszka Kłąb rzecznik prasowy ratusza.

Poniatówka i imprezy, które się tam odbywają, nie są zagrożone. - Chodzi o to, by znaleźć złoty środek - by ci, którzy chcą spędzać czas nad Wisłą byli ukontentowani i ci, którzy nie chcą tego robić - nie byli mimowolnymi uczestnikami imprez - dodaje Kłąb.

Wszystko wskazuje na to, że interpelacja i żądanie radnego Daniela Łagi nigdy nie znajdą zastosowania. - Zrobiliśmy plażę, by można było na niej świetnie spędzać czas. Zależy nam na tym, aby wydarzenia nad Wisłą wciąż się odbywały - zapewnia Agnieszka Kłąb.

Obraz
imprezymost poniatowskiegointerpelacja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)