Podwójne odszkodowanie za działkę w centrum miasta?
Kontrowersyjne doniesienia z Ministerstwa Finansów. Ciąg dalszy konfliktu o grunty na Placu Defilad.
*Ministerstwo Finansów opublikowało dokumenty z których wynika, że przedwojenny właściciel działki na Placu Defilad otrzymał podwójne odszkodowanie. Ostatnio pieniądze wpłynęły w 2012 roku. Jednak okazuje się, że niejaki Holger Martin otrzymał odszkodowanie już w latach 50. *
Mowa o działce, która znajdowała się przed wojną pod adresem Chmielna 70. Jej właścicielem był obywatel Danii Holger Martin. Grunty zostały zwrócone przez miasto w 2012 roku. Jednak okazuje się, że Martin otrzymał odszkodowanie za grunty na Placu Defilad znacznie wcześniej, na mocy układu zawartego przez rząd PRL z Królestwem Danii w latach 50.
Ministerstwo Finansów skopiowało i przetłumaczyło 14 tys. dokumentów z Duńskiego Archiwum Państwowego w Kopenhadze. Po analizie tekstów urzędnicy z resortu stworzyli zaktualizowany wykaz nieruchomości, za utratę których duńskie ministerstwo przyznało już odszkodowanie. Na liście widnieje nazwisko Holgera Martina.
Jednak z duńskich dokumentów wynika, że właściciel Chmielnej 70 odmówił rządowi duńskiemu przyjęcia odszkodowania. Środki zostały przekazane na specjalne konto utworzone przez duński rząd. Urzędnicy z Ministerstwa Finansów podkreślają, że to i tak nie zmienia faktu opłacania wszelkich roszczeń pomiędzy stroną polską i duńską.
Kto jest winny?
Według Ministerstwa Finansów głównym winowajcą jest warszawski ratusz. Dodatkowo nadmienia, że w 2011 roku przekazano do Biura Gospodarki Nieruchomościami listy beneficjentów wybranych układów indemnizacyjnych, w tym układu z Danią. Był tam uwzględniony Holger Martin. Natomiast władze stolicy winą obarczają Ministerstwo Finansów, powołując się na kompetencje resortu do wydania decyzji potwierdzającej wypłatę odszkodowania i wpisanie danej nieruchomości do Skarbu Państwa.
W połowie kwietnia ratusz złożył zawiadomienie do prokuratury okręgowej w sprawie niedopełnienia obowiązków przez Ministerstwo Finansów.
Źródło: TVN Warszawa
Przeczytajcie również: Będą wyższe kary za znęcanie się nad zwierzętami?