Pod Warszawą zginął znany trener Gołoty i Adamka
W pożarze swojego domu w Hipolitowie zginął Andrzej Gmitruk, słynny trener boksu. Do tragedii doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Miał 67 lat.
Najbliżsi zmarłego wydali oficjalne oświadczenie. Dowiadujemy się, że w dniu wczorajszym (poniedziałek)
była rocznica syna Andrzeja Gmitruka. - Trener zapalił świeczkę ku jego czci na tarasie w swoim domu. Przez tę świeczkę zajął się cały stolik na tarasie, cała sytuacja miała miejsce w nocy - czytamy.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: facebook
- Na tę chwilę przyczyna zgonu jest nieustalona. Śmierć raczej nie była jednak spowodowana pożarem. Dodam, iż są to jednak przypuszczenia - powiedział Wirtualnej Polsce aspirant Marcin Zagórski, oficer prasowy w Mińsku Mazowieckim.
Śmierć Andrzeja Gmitruka jest ogromną stratą dla polskiego boksu. Swoją karierę rozpoczął w 1975 roku jako trener kadry juniorów w Polskim Związku Bokserskim. Następnie w 1983 został trenerem reprezentacji Polski. Pięć lat później był trenerem i promotorem pięściarzy zawodowych. Gmitruk trenował m.in.: Tomasza Adamka, Mateusza Masternaka, Macieja Sulęckiego, Artura Szpilkę. Zarządzał też swoją grupą promotorską O'chikara Gmitruk Team.
Dwukrotnie, w latach 1981 oraz 1983 został wybrany trenerem roku przez magazyn BOKS.
Zobacz także: Afera KNF. Michał Kamiński surowo o Prawie i Sprawiedliwości
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl