Okradł dziecko bawiące się w piaskownicy
Bawiąca się w piaskownicy 8-latka położyła na murku swój telefon komórkowy. Okazję wykorzystał przechodzący 22-latek
„Tam są, tam!” - tymi słowami interweniujących policjantów zaalarmowało dziecko na widok sprawcy kradzieży. Chwilę wcześniej przypadkowy mężczyzna ukradł dziewczynce telefon komórkowy i uciekł w towarzystwie innej osoby. Dziecko rozpoznało złodzieja i wskazało go policjantom, którzy po krótkim pościgu zatrzymali 22-latka i jego kompana. Policjanci odzyskali także skradziony telefon. Za popełnione przestępstwo Pawłowi S. grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło wczoraj popołudniu w pobliżu ulicy Bagno. Bawiąca się w piaskownicy 8-latka położyła na murku swój telefon komórkowy. W pewnym momencie przechodzący tamtędy mężczyzna, wykorzystując jej nieuwagę, chwycił telefon i zaczął z nim uciekać. Sprawca był w towarzystwie innej osoby, która uciekała razem z nim jednak nie brała udziału w przestępstwie.
Rozpłakane dziecko o tym, co je spotkało opowiedziało starszej siostrze, która o sprawie powiadomiła policję. Wezwani na miejsce policjanci, znając kierunek ucieczki i rysopis sprawcy, rozpoczęli poszukiwania. Policjantom towarzyszyła dziewczynka wraz ze swoją siostrą. W pewnym momencie 8-latka krzyknęła „tam są, tam, popatrz!” dziecko rozpoznało złodzieja, a policjanci ruszyli w pościg za uciekającymi 22-latkami. Po chwili obaj zostali zatrzymani i w kajdankach na rękach doprowadzeni do radiowozu.
Policjanci dokładnie sprawdzili obu mężczyzn. Przy Pawle S. wywiadowcy znaleźli skradziony dziecku chwilę wcześniej telefon, a przy Pawle K. kolejny aparat telefoniczny ukryty w bieliźnie, który prawdopodobnie również pochodzi z przestępstwa i został skradziony tego samego dnia w jednym ze sklepów zoologicznych. Tamto przestępstwo zarejestrowały wewnętrzne kamery monitoringu. Ponadto okazało się, że obaj mężczyźni są poszukiwani, jako podejrzewani o serię kradzieży i włamań do piwnic
Za kradzież Pawłowi S. grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności. Jeśli natomiast ustalenia śledczych dotyczące kradzieży i włamań do piwnic się potwierdzą zarówno on jak i Paweł K. mogą spędzić w więzieniu nawet 10 lat.