Odra kontratakuje. Są nowe przypadki zachorowań na Mazowszu

W Polsce na odrę zachorowało już 87 osób, z czego aż 44 na Mazowszu. Rzecznik GIS Jan Bondar w rozmowie z TVN24 podkreśla, że ogniska choroby mogą stanowić zagrożenie jeszcze przez jakiś czas. Według posiadanych przez urząd informacji, każdego dnia zgłaszane są nowe przypadki lub podejrzenia odry. Bondar przyznał za to natomiast, że ruszyła prawdziwa lawina szczepień uzupełniających wśród zaniepokojonych rodziców.

Jak podaje "Wprost", w samym powiecie pruszkowskim od 10 października do 9 listopada stwierdzono 23 podejrzenia wraz z przypadkami zachorowań na odrę. Ogniska epidemii wybuchły w Szkole Podstawowej nr 1 w Pruszkowie. Zdecydowana większość z zakażonych osób nie była wcześniej szczepiona. W grupie ryzyka są też ci, którzy przyjęli do tej pory tylko pojedynczą dawkę szczepionki. Jan Bondar przyznaje, że wśród obecnie chorych jest kilkanaście takich przypadków.

Z informacji, do których dotarła "Rzeczpospolita" wynika, że liczba zarażonych w Warszawie może jeszcze wzrosnąć. Do połowy listopada zanotowano aż siedem przypadków zachorowań na Woli. Rzecznik GIS podkreśla, że każdy lekarz musi dmuchać na zimne i zgłaszać każde podejrzenie odry. Na powiadomienie o tym Sanepidu ma tylko dobę. Dalsze badania przeprowadza Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny.

W Mazowieckiem ogniska odry pojawiły się też w powiatach lipskim i żyrardowskim. Wśród chorych oprócz obywateli Polski są też Ukraińcy. Obecnie trwa analizowanie i weryfikacja wszystkich zgłoszonych podejrzeń wystąpienia odry. Według nieoficjalnych doniesień kolejny przypadek zanotowano 16 listopada w Szkole Podstawowej nr 5 w Piasecznie.

Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl