Wszystko zaczęło się w nocy z 12 na 13 listopada. W jednym z domów w Wawrze doszło do włamania. Oprócz wartościowych przedmiotów (skradziono m.in. psa), sprawcy ukradli mazdę CX5, którą odjechali z miejsca przestępstwa.
Policjanci wytypowali podejrzanych. Po południu 25 listopada funkcjonariusze zauważyli podobny samochód. Kierował nim Tomasz R. (57 l.) ps. "Sprytny". Policjanci sprawdzili numery rejestracyjne. Okazało się, że są one przypisane do zupełnie innego pojazdu, chryslera. Funkcjonariusze byli niemal pewni, że jest to skradziony kilka dni temu samochód.
Mając świadomość, że mężczyzna może zachowywać się niebezpiecznie, policjanci poprosili o wsparcie kolegów z wydziału realizacyjnego. Na miejsce zasadzki wytypowano most w Górze Kalwarii. Tam policjanci, wspólnie z grupą zadaniową "Tokio" błyskawicznie przygotowali zasadzkę. Zatrzymanie było bardzo dynamiczne, całkowicie zaskoczony mężczyzna nie miał żadnych szans ucieczki.
Tomasz R. trafił do policyjnej celi. Tego samego dnia policjanci zatrzymali 45-letniego Piotra S. ps. "Sidor". Zatrzymani usłyszeli już zarzuty kradzieży samochodu oraz kradzieży z włamaniem. Z ustaleń policjantów wynika, że w sprawę może być zamieszany trzeci mężczyzna. Jak poinformowała Komenda Stołeczna Policji, zatrzymanie go jest tylko kwestią czasu.
Funkcjonariusze podkreślają, że sprawa jest rozwojowa.