RegionalneWarszawaO włos od tragedii. Przejechała na czerwonym świetle, bo patrzyła na nawigację

O włos od tragedii. Przejechała na czerwonym świetle, bo patrzyła na nawigację

Jak podaje stołeczna policja, pozostali kierujący cudem uniknęli tragedii.

O włos od tragedii. Przejechała na czerwonym świetle, bo patrzyła na nawigację
Karolina Kołodziejczyk

23.10.2016 19:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego Komendy Stołecznej Policji zatrzymali prawo jazdy kierującej mitsubishi, która wjechała na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Wszystkiemu był winny samochodowy GPS.

Policjanci warszawskiej drogówki podczas pełnionej służby byli świadkami, jak mitsubishi mimo nadawanego od kilku minut sygnału czerwonego, wjeżdża na skrzyżowanie. Pozostali kierujący zmuszeni byli do gwałtownego hamowania, cudem uniknęli tragedii.

Jak się później okazało, kierująca mitsubishi, patrząc na nawigację samochodową, nie spojrzała na sygnalizator świetlny. Na szczęście, w wyniku nieostrożnego postępowania kobiety nikt nie ucierpiał. Jednak funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego Komendy Stołecznej Policji zatrzymali prawo jazdy nieuważnej kobiecie.

Źródło: KSP

Obraz
warszawamandatdrogówka
Komentarze (0)