Nietypowe ogłoszenie w przedszkolu. "Rowerki dzieci do recyklingu"
W jednym z warszawskich przedszkoli pojawiło się ogłoszenie, w którym dyrektor placówki prosi o niepozostawianie rowerków na terenie przedszkola. Sprawę nagłośnił oburzony ojciec. - To mam potem w zębach ten rowerek targać ze sobą do pracy - pisze pan Maciej.
Informacja pojawiła się w przedszkolu nr 82 przy ul. Natolińskiej 2. Dyrekcja przedszkola grozi, że jeśli opiekun nie dostosuje się do prośby - pojazdy zostaną przekazane do recyklingu - pisze dyrektor placówki.
Oburzony tata dziewczynki udostępnił zdjęcie kartki i relacjonuje poranną rozmowę z woźnym.
- Dzień dobry! Gdzie mogę zostawić rower? Tu czy na tarasie?
- Nigdzie.
- Jak to nigdzie? – Pytam, myśląc, że to jakiś żart.
- Nowe zarządzenie miasta - proszę zobaczyć kartkę - wyjaśnia pan woźny.
Pan Maciej tłumaczy, że jest to dziwna sytuacja, gdyż miasto walczy ze smogiem, a do przedszkola nie można przyjechać na rowerze. - A jak wygląda prawdziwa polityka miasta? Właśnie tak, że jak ktoś chce rowerem przywieźć dziecko do przedszkola, to ma potem w zębach ten rowerek targać ze sobą do pracy - czytamy w poście.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Komunikat ojca udostępniony na Facebooku zauważył pełnomocnik prezydenta Warszawy ds. komunikacji rowerowej. - To wygląda na indywidualną decyzję dyrektora placówki. My z całej siły aktywnie wspieramy wpajanie zasad zrównoważonego rozwoju już od najmłodszych lat. W tym roku kampania Rowerowy Maj Warszawa obejmie 115 szkół podstawowych, czyli ponad 60 tys. uczniów. W ramach akcji przekazujemy szkołom nieodpłatnie stojaki rowerowe (łącznie już ponad 600 szt.). - pisze w komentarzu pełnomocnik Łukasz Puchalski.
Iwona Nidecka dyrektorka przedszkola w rozmowie z metrowarszawa.pl tłumaczy, że przedszkole jest jak najbardziej ekologiczne. - Dzieci biorą udział w wielu akcjach i projektach o tematyce ekologicznej. - podkreśla dyrektorka. Dodaje, że w placówce jest 100 dzieci i nie ma miejsca na przetrzymywanie aż tylu rowerków. Iwona Nidecka wyjaśnia, że składała już wnioski do miasta o przeznaczenie środków na umieszczenie stojaków na rowery przy drodze przed przedszkolem. Jednak miasto odpowiedziało, że nie ma środków na takie przedsięwzięcie. Dyrektorka zaznacza, że koszt jednego stojaka to ponad 300 zł.
- Nie prawdą jest, że miasto zakazuje stawiania rowerków przy przedszkolach. Wręcz odwrotnie, zachęcamy, żeby dzieci od małego uczyły się i miały wyrabiane odpowiednie postawy, które zaowocują w przyszłości - powiedział WawaLove rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk i dodaje: -Myślę, że jest to nieporozumienie. Oczekujemy, że burmistrz zwróci uwagę pani dyrektor, żeby bardziej właściwie dobierała słowa i poinformowała rodziców, że nie ma problemu z pozostawianiem rowerów w przedszkolu – mówi WawaLove rzecznik.