Niesamowita akcja straży miejskiej. Pomogą bezdomnym w ogródkach działkowych, garażach, namiotach
Objazdowa pomoc ratownicza dla osób bezdomnych i ubogich przebywających poza schroniskami będzie udzielana przez cały rok.
29.09.2017 15:31
Samochód straży miejskiej wyposażony w sprzęt medyczny, z wolontariuszami "Lekarzy Nadziei" na pokładzie, będzie kilka razy w miesiącu odwiedzał miejsca, w których koczują bezdomni – poinformowali organizatorzy akcji "Uliczny patrol medyczny", która w piątek ruszyła w Warszawie.
Jak poinformowali na konferencji prasowej organizatorzy akcji - Caritas Polska we współpracy ze Strażą Miejską m.st. Warszawy i oddziałem warszawskim stowarzyszenia "Lekarze Nadziei" – objazdowa pomoc ratownicza dla osób bezdomnych i ubogich przebywających poza schroniskami będzie udzielana przez cały rok.
Będą to dwa, trzy wyjazdy miesięcznie do znanych straży miejskiej miejsc przebywania bezdomnych – pustostanów, ogródków działkowych, garaży, namiotów, a nawet szałasów w różnych dzielnicach Warszawy. Ratownicy medyczni będą udzielać doraźnej pomocy medycznej, a w razie potrzeby kierować do lekarzy specjalistów lub zawozić bezdomnych do szpitala lub przychodni Lekarzy Nadziei - stowarzyszenia, którego wolontariusze bezpłatnie leczą bezdomnych i ubogich.
Dr Maria Siedlicka-Gracka, przewodnicząca warszawskiego oddziału Lekarzy Nadziei, podkreśliła, że "Uliczny patrol medyczny" to nie jednorazowa akcja, o której przez chwilę jest głośno, ale nie przynosi trwałych rezultatów. "Ważna jest stała współpraca między trzema organizacjami, które chcą rozwiązywać problemy ludzi bezdomnych. To jest podstawa jakiegokolwiek działania" – wyjaśniła.
Jak zaznaczyli wolontariusze z przychodni Lekarze Nadziei, którzy będą uczestniczyć w patrolach, ratownicy medyczni Weronika Słomka i Piotr Sasim, ich zadaniem jest zbadanie stanu zdrowia osób, do których docierają, zanim te trafia do przychodni. "Pracując kilka lat wśród osób bezdomnych, stwierdziliśmy, że zazwyczaj trafiają oni do przychodni, gdy są w stanie tragicznym. Dzięki patrolowi jesteśmy w stanie dotrzeć do nich wcześniej i sprawić, żeby zaczęli się leczyć" – powiedział Sasim.
Dodał, że w Przychodni Lekarzy Nadziei pracuje obecnie 27 lekarzy i po dwóch patrolach, które się już odbyły, wszyscy "mają co robić". "Przebadaliśmy 73 osoby, z czego 55 skierowaliśmy do lekarzy specjalistów. Teraz, zanim zacznie się zima, przebadamy ich i stwierdzimy, czy dadzą radę tę zimę przetrzymać" – zaznaczył. Dodał, że w miesiącach zimowych będą monitorować stan zdrowia tych osób i leczyć na bieżąco odmrożenia i inne choroby.
Weronika Słomka zaznaczyła, że ważną częścią ich pracy jest informowanie bezdomnych, że istnieje przychodnia, do której mogą przyjść po pomoc. "Większość osób, do których dotarliśmy, nie wiedziała o jej istnieniu" – powiedziała Słomka.
Grzegorz Staniszewski, naczelnik Wydziału Profilaktyki i Planowania Straży Miejskiej m. st. Warszawy zaznaczył, że problem bezdomności z roku na rok jest coraz większy. "W Warszawie jest coraz więcej miejsc adaptowanych na miejsca noclegowe. Są to m.in. altany, ogródki działkowe, pustostany - szacuje się, że jest ich obecnie 150. Przebywa w nich rotacyjnie od 430-600 osób" – poinformował.
Podkreślił, że akcja jest skierowana właśnie do tych osób, które znajdują się z dala od schronisk. "Nasze doświadczenie pokazuje, że wśród bezdomnych króluje alkohol, który jest najczęstszą przyczyną zgonów – rocznie w sezonie zimowym ok 8,5 tys. osób musimy przewozić na izbę wytrzeźwień, wiele z nich trafia tam wielokrotnie w ciągu jednego tygodnia. Często musimy też wzywać pogotowie, gdyż stan tych ludzi jest taki, że mogą nie przeżyć kolejnej nocy" – zaznaczył.
Dodał, że niejednokrotnie pomoc dociera do nich w ostatniej chwili. "Ten projekt wziął się z tych naszych doświadczeń" – powiedział Staniszewski.
Alfred Paplak ze straży miejskiej, który uczestniczył w jednym z pierwszym Ulicznym Patrolu Medycznym, podkreślił, że tylko w czwartek w ubiegłym tygodniu z pomocy skorzystało 21 osób bezdomnych. "Wolontariusze na bieżąco załatwiali wizyty do lekarzy dla tych osób, zapisywali na konkretne godziny" – poinformował. Ocenił, że "Uliczny patrol medyczny" to "strzał w dziesiątkę".
Zastępca dyrektora Caritas Polskiej ks. Marek Dec poinformował, że zaopatrzenie patrolu w niezbędne środki opatrunkowe i medyczne, środki czystości oraz profesjonalny sprzęt do ratowania życia to koszt ok. 18 tys. zł. Dodał, że na potrzeby zbiórki Caritas uruchomiła specjalną platformę, na której można wesprzeć projekt wysyłając SMS o treści PATROL na numer 72052 lub wpłacając pieniądze na konto o numerze: 47 1160 2202 0000 0003 2305 9331.
źródło: PAP