RegionalneWarszawaNiepokojące ogłoszenia. "To pułapka na nieświadome zagrożenia osoby"

Niepokojące ogłoszenia. "To pułapka na nieświadome zagrożenia osoby"

W stolicy pojawiło się wiele ogłoszeń z propozycją pomocy finansowej samotnym, starszym osobom. Co się za tym kryje?

Niepokojące ogłoszenia. "To pułapka na nieświadome zagrożenia osoby"
Karol Lewandowski

Zaniepokojeni mieszkańcy warszawskiej Ochoty informują za pośrednictwem Facebooka, że na terenie ich dzielnicy pojawiły się podejrzane ogłoszenia. "Czy ja jestem podejrzliwa, czy z tym ogłoszeniem coś jest nie tak?" - pyta jedna z użytkowniczek. "Moim zdaniem to pułapka na łatwowierną starszą osobę" - komentuje internautka. Chodzi o sprawę ogłoszeń, w których osoba prywatna oferuje opiekę lub pomoc finansową starszej, samotnej osobie.

"Zaopiekuję się lub pomogę finansowo starszej, samotnej osobie. Pomoc finansowa w utrzymaniu mieszkania, codziennych wydatkach (np. na leki) lub pomoc w spłacie długów i innych sprawach" - ogłoszenia o takiej treści można spotkać w wielu miejscach stolicy.

Pokazujemy ogłoszenie warszawiakom. - Brzmi to tak, jakby byli osobami do towarzystwa - komentuje pani Krystyna z Ochoty. - Nie wiem, jak mam tak naprawdę rozumieć to ogłoszenie i co ktoś może chcieć w zamian - dodaje. - Jak rozumiem, zapewne jest to jakaś transakcja wiązana. Zbliżają się święta i samotność jest bardziej przygnębiająca niż normalnie, wiele samotnych, starszych osób może ulec - tłumaczy pani Anna z Woli. - Nie twierdzę, że to przekręt, ale ja bym się bała - podsumowuje młoda kobieta.

"Jeśli znajdę jedną, dwie osoby, na tym zakończę"

Jak sprawa wygląda w praktyce? Sprawdziliśmy. Kiedy zadzwonimy pod podany numer dowiemy się, że to oferta tzw. "odwróconej hipoteki". W praktyce jest to transakcja wiązana pomiędzy firmą bądź osobą, która oferuje wsparcie finansowe, a samotną, starszą osobą, która zobowiązuje się oddać swoje mieszkanie, w zamian za pomoc materialną.

- Jest wiele osób starszych i samotnych, które otrzymują 1100 lub 1200 zł emerytury i zdają sobie sprawę z tego, że nie wystarcza im pieniędzy. Wówczas często biorą kredyt, zadłużają mieszkanie i w konsekwencji tracą je, ponieważ kiedy mają np. 200 tys. zadłużenia, nie są w stanie poradzić sobie ze spłatą. By tak się nie działo można takiej osobie np. finansować opłaty mieszkania, czynsz, a w przyszłości w zamian otrzymać za to mieszkanie po niej. Jeśli znajdę jedną lub dwie osoby, na tym zakończę. Nie jestem instytucją, która może pomóc np. 100 osobom - tłumaczy autor jednego z ogłoszeń.

Dlaczego oferty skierowane są do samotnych osób? Dla potencjalnego nabywcy nieruchomości, oznacza to mniej problemów prawnych z rodziną sprzedającego, po jego ewentualnej śmierci. Przepisy stanowią, że jeśli dana osoba miała rodzinę, wówczas ona decyduje, co zrobić z mieszkaniem.

W normalnych warunkach zostaje spadkobiercą nieruchomości. W przypadku, gdy bliski podpisze umowę odwróconej hipoteki, bank lub inna instytucja staje się właścicielem mieszkania. Tutaj opcje są dwie. Jeżeli nastąpiła umowa sprzedaży, własność zostaje w rękach właściciela do momentu jego śmierci i wypłaca mu się jednorazowo dużą kwotę, uzależnioną od jego wieku. Tutaj bliski może spłacić zaciągnięty dług i odzyskać mieszkanie, nawet po śmierci świadczeniobiorcy.

Inaczej ma się sprawa w przypadku comiesięcznej renty. Wtedy własność zostaje przeniesiona z chwilą podpisania umowy i nie da się tego cofnąć

"Nie robi tego z dobroci serca"

- Na pewno nie robi tego z dobroci serca tylko we własnym interesie. Jakiś cyniczny naciągacz - komentuje na Facebooku pani Jolanta. - Była u nas taka sytuacja, że nasza sąsiadka miała spore zadłużenie z tytułu niezapłaconych czynszów. Dług narastał. Jako, że była właścicielem lokalu znalazła „przypadkiem” kogoś kto miał jej pomóc pozbyć się długów. Rzeczony Pan namawiał ją na przepisanie na niego własności mieszkania w zamian za pomoc w uregulowaniu długu plus do tego miała jeszcze dostać parę groszy szczegółów nie znam i chyba nie chcę znać - informuje na Facebooku pani Patrycja.

"Nie ma w tym niczego złego, ale..."

Wiele osób komentujących wpis ze zdjęciem ogłoszenia mówiło o zgłoszeniu sprawy na policję. Zapytaliśmy, co policja sądzi o tego typu ogłoszeniach. - Nie ma niczego złego w samym ogłoszeniu. Każdy może je umieścić. Gorzej, jeśli osoba, która oferują swą pomoc i ma w konsekwencji przejąć mieszkanie, nie wywiązuje się ze swojej umowy - mówi WawaLove.pl st. asp. Mariusz Mrozek, rzecznik stołecznej policji.

- W ostatnim miesiącu nie odnotowaliśmy żadnych przykładów osób poszkodowanych w takich sprawach - mówi WawaLove.pl podkom. Edyta Wisowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa III. Podobnej informacji udzielił nam Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta - Nie odnotowaliśmy skarg od konsumentów w sprawie odwróconej hipoteki - mówi Konrad Trześniak z biura prasowego UOKiK.

Warunki współpracy

Trudno zatem stwierdzić jednoznacznie, czy transakcje wiązane w postaci "odwróconej hipoteki" są bezpieczne, czy też nie. Wielu użytkowników forum słyszało o pokrzywdzonych w takich sprawach, lecz nie podają konkretnych, potwierdzonych przykładów. Jedno jest jednak pewne. Pojawiają się one w całej Polsce i zanim podejmiemy jakąkolwiek decyzję, należy upewnić się jakie są warunki współpracy i kogo dana firma reprezentuje.

Obraz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)