RegionalneWarszawaNiepokojące ogłoszenia. "To pułapka na nieświadome zagrożenia osoby"

Niepokojące ogłoszenia. "To pułapka na nieświadome zagrożenia osoby"

W stolicy pojawiło się wiele ogłoszeń z propozycją pomocy finansowej samotnym, starszym osobom. Co się za tym kryje?

Niepokojące ogłoszenia. "To pułapka na nieświadome zagrożenia osoby"
Karol Lewandowski

08.12.2016 13:42

Zaniepokojeni mieszkańcy warszawskiej Ochoty informują za pośrednictwem Facebooka, że na terenie ich dzielnicy pojawiły się podejrzane ogłoszenia. "Czy ja jestem podejrzliwa, czy z tym ogłoszeniem coś jest nie tak?" - pyta jedna z użytkowniczek. "Moim zdaniem to pułapka na łatwowierną starszą osobę" - komentuje internautka. Chodzi o sprawę ogłoszeń, w których osoba prywatna oferuje opiekę lub pomoc finansową starszej, samotnej osobie.

"Zaopiekuję się lub pomogę finansowo starszej, samotnej osobie. Pomoc finansowa w utrzymaniu mieszkania, codziennych wydatkach (np. na leki) lub pomoc w spłacie długów i innych sprawach" - ogłoszenia o takiej treści można spotkać w wielu miejscach stolicy.

Pokazujemy ogłoszenie warszawiakom. - Brzmi to tak, jakby byli osobami do towarzystwa - komentuje pani Krystyna z Ochoty. - Nie wiem, jak mam tak naprawdę rozumieć to ogłoszenie i co ktoś może chcieć w zamian - dodaje. - Jak rozumiem, zapewne jest to jakaś transakcja wiązana. Zbliżają się święta i samotność jest bardziej przygnębiająca niż normalnie, wiele samotnych, starszych osób może ulec - tłumaczy pani Anna z Woli. - Nie twierdzę, że to przekręt, ale ja bym się bała - podsumowuje młoda kobieta.

"Jeśli znajdę jedną, dwie osoby, na tym zakończę"

Jak sprawa wygląda w praktyce? Sprawdziliśmy. Kiedy zadzwonimy pod podany numer dowiemy się, że to oferta tzw. "odwróconej hipoteki". W praktyce jest to transakcja wiązana pomiędzy firmą bądź osobą, która oferuje wsparcie finansowe, a samotną, starszą osobą, która zobowiązuje się oddać swoje mieszkanie, w zamian za pomoc materialną.

- Jest wiele osób starszych i samotnych, które otrzymują 1100 lub 1200 zł emerytury i zdają sobie sprawę z tego, że nie wystarcza im pieniędzy. Wówczas często biorą kredyt, zadłużają mieszkanie i w konsekwencji tracą je, ponieważ kiedy mają np. 200 tys. zadłużenia, nie są w stanie poradzić sobie ze spłatą. By tak się nie działo można takiej osobie np. finansować opłaty mieszkania, czynsz, a w przyszłości w zamian otrzymać za to mieszkanie po niej. Jeśli znajdę jedną lub dwie osoby, na tym zakończę. Nie jestem instytucją, która może pomóc np. 100 osobom - tłumaczy autor jednego z ogłoszeń.

Dlaczego oferty skierowane są do samotnych osób? Dla potencjalnego nabywcy nieruchomości, oznacza to mniej problemów prawnych z rodziną sprzedającego, po jego ewentualnej śmierci. Przepisy stanowią, że jeśli dana osoba miała rodzinę, wówczas ona decyduje, co zrobić z mieszkaniem.

W normalnych warunkach zostaje spadkobiercą nieruchomości. W przypadku, gdy bliski podpisze umowę odwróconej hipoteki, bank lub inna instytucja staje się właścicielem mieszkania. Tutaj opcje są dwie. Jeżeli nastąpiła umowa sprzedaży, własność zostaje w rękach właściciela do momentu jego śmierci i wypłaca mu się jednorazowo dużą kwotę, uzależnioną od jego wieku. Tutaj bliski może spłacić zaciągnięty dług i odzyskać mieszkanie, nawet po śmierci świadczeniobiorcy.

Inaczej ma się sprawa w przypadku comiesięcznej renty. Wtedy własność zostaje przeniesiona z chwilą podpisania umowy i nie da się tego cofnąć

"Nie robi tego z dobroci serca"

- Na pewno nie robi tego z dobroci serca tylko we własnym interesie. Jakiś cyniczny naciągacz - komentuje na Facebooku pani Jolanta. - Była u nas taka sytuacja, że nasza sąsiadka miała spore zadłużenie z tytułu niezapłaconych czynszów. Dług narastał. Jako, że była właścicielem lokalu znalazła „przypadkiem” kogoś kto miał jej pomóc pozbyć się długów. Rzeczony Pan namawiał ją na przepisanie na niego własności mieszkania w zamian za pomoc w uregulowaniu długu plus do tego miała jeszcze dostać parę groszy szczegółów nie znam i chyba nie chcę znać - informuje na Facebooku pani Patrycja.

"Nie ma w tym niczego złego, ale..."

Wiele osób komentujących wpis ze zdjęciem ogłoszenia mówiło o zgłoszeniu sprawy na policję. Zapytaliśmy, co policja sądzi o tego typu ogłoszeniach. - Nie ma niczego złego w samym ogłoszeniu. Każdy może je umieścić. Gorzej, jeśli osoba, która oferują swą pomoc i ma w konsekwencji przejąć mieszkanie, nie wywiązuje się ze swojej umowy - mówi WawaLove.pl st. asp. Mariusz Mrozek, rzecznik stołecznej policji.

- W ostatnim miesiącu nie odnotowaliśmy żadnych przykładów osób poszkodowanych w takich sprawach - mówi WawaLove.pl podkom. Edyta Wisowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa III. Podobnej informacji udzielił nam Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta - Nie odnotowaliśmy skarg od konsumentów w sprawie odwróconej hipoteki - mówi Konrad Trześniak z biura prasowego UOKiK.

Warunki współpracy

Trudno zatem stwierdzić jednoznacznie, czy transakcje wiązane w postaci "odwróconej hipoteki" są bezpieczne, czy też nie. Wielu użytkowników forum słyszało o pokrzywdzonych w takich sprawach, lecz nie podają konkretnych, potwierdzonych przykładów. Jedno jest jednak pewne. Pojawiają się one w całej Polsce i zanim podejmiemy jakąkolwiek decyzję, należy upewnić się jakie są warunki współpracy i kogo dana firma reprezentuje.

Obraz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)