Niebezpieczny wypadek policjantki. Chciała wyminąć taksówkę, radiowóz dachował
W wyniku ryzykownego manewru, radiowóz policjantki przewrócił się i zaczął dachować.
Do zdarzenia doszło w niedzielę, późnym wieczorem. Przez ul. Radzymińską przejeżdżał na sygnale konwój policyjny. Nagle na skrzyżowaniu z ul. Jórskiego wyjechała taksówka. Jedna z policjantek, która prowadziła radiowóz, chciała wyminąć drugi pojazd - niestety bezskutecznie. Policyjny samochód zaczął dachować.
W niedzielę około godziny 22 przez ul. Radzymińską przejeżdżał na sygnale konwój policyjny. Na skrzyżowaniu z ul. Jórskiego kolumna wjechała na czerwonym świetle. W tym samym momencie na pasie pojawiła się taksówka. - Jedna z policjantek, która prowadziła radiowóz, starała się go wyminąć - relacjonuje Piotr Świstak z Zespołu Prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Aby uniknąć zderzenia z tym pojazdem, funkcjonariuszka gwałtownie skręciła. W wyniku ryzykownego manewru, radiowóz przewrócił się i zaczął dachować. - Na szczęście nic się nie stało - informuje Piotr Świstak i dodaje, że funkcjonariuszka była trzeźwa i została ukarana mandatem w wysokości 220 złotych. - Prowadząc konwój policyjny na czerwonym świetle, powinna zachować szczególną ostrożność. - mówi.
Przeczytajcie również: Wkrótce Wszystkich Świętych. Wjazd w okolice cmentarza tylko z identyfikatorem