Nie zabierajmy młodych ptaków do domu
Ekopatrol przestrzega
„Podczas spaceru znalazłem młodego ptaka, który chyba wypadł z gniazda, przyjedźcie proszę i go zabierzcie" - wiosną takie wiadomości wysyłane przez warszawiaków do Ekopatrolu są bardzo częste. Zdarza się też, że mieszkańcy, widząc skrzydlate maleństwo zabierają je ze sobą sądząc, że potrzebuje ludzkiej pomocy. Wykle chodzi o młode ptaki, które dopiero co opuściły gniazdo i nie potrafią jeszcze dobrze latać. W tej sytuacji ludzka ingerencja jest nie tylko zbędna, ale wręcz szkodliwa.
Czytaj również: Młody piżmak poszedł do szkoły
Ekopatrol Straży Miejskiej m. st. Warszawy apeluje – jeśli ptak nie ma widocznych obrażeń ani też nie wygląda na chorego – nie zabierajcie go do domu!
Wiosna to czas, kiedy spacerując po parku bądź lesie, możemy natknąć się na pojedyncze, młode ptaki. Jeśli chwilę poobserwujemy zachowanie takiego ptaka, z łatwością dostrzeżemy znajdujących się nieopodal rodziców bacznie obserwujących pierwsze samodzielne próby latania młodego ptaka.
W sytuacji, gdy podlot znajduje się w miejscu dla niego niebezpiecznym, np., na chodniku lub w innym często uczęszczanym przez ludzi miejscu, można go przenieść w miejsce bezpieczne. Nie należy go jednak odnosić zbyt daleko, wówczas jego rodzice nie będą mieli problemów z jego odnalezieniem.
„W sytuacji, kiedy ptak jest ranny, krwawi bądź ma widoczne obrażenia należy zadzwonić pod numer alarmowy straży miejskiej – 986. Wówczas przyjedziemy na miejsce i odbierzemy ptaka, który zostanie przewieziony do Ptasiego Azylu" – mówi Marcin Dobrowolski z Ekopatrolu . „Apelujemy o to by rozważnie podchodzić do sprawy młodych ptaków, które są w trakcie nauki latania. Nie dotykajmy ich, nie zabierajmy do domów, nie próbujmy na siłę pomóc".
Czytaj również: Lis w Bibliotece UW [ZDJĘCIA i WIDEO]